Gra z życiem

Hazardziści. Wydaje się, że jest ich niewielu, bo też nieliczni zgłaszają się po pomoc. Problem jednak jest i narasta.

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Tarnowski 22/2013

dodane 30.05.2013 00:00
0

Aleksander był nastolatkiem, uczniem ponadgimnazjalnej szkoły w Sądeckiem. Hazardowo grał w karty, a dług urósł z czasem do 8 tys. zł. 5 grudnia 2011 roku zamówił kurs taksówką na osiedle Poręba Mała. Na bocznej drodze zaczął dusić taksówkarza, a potem zadał mu kilkanaście ciosów nożem. Śmiertelnie rannemu zabrał 240 zł i telefon komórkowy. Mógł wezwać pomoc, ale tego nie zrobił. 65-letni mężczyzna zmarł. Biegli orzekli, że Aleksander był patologicznym hazardzistą. Na początku 2013 roku sąd w Nowym Sączu wydał nieprawomocny wyrok, skazujący Aleksandra na 12 lat więzienia i 20 tys. zł odszkodowania rodzinie zabitego taksówkarza.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..