Ubogich zawsze będziemy mieli. Ich potrzebom wychodzi naprzeciw organizacja Kirche in Not, która działa także w Polsce.
Po II wojnie światowej, którą Niemcy przegrali, dopadł ich głód. Wyciągnął do nich rękę o. Werenfried, belgijski ksiądz. Pierwszy pomysł, na jaki wpadł, to zorganizowanie wagonu z żywnością, a konkretnie ze słoniną. Został nawet nazwany „ojciec słonina”. On jest tym, który stworzył organizację Kirche in Not (Kościół w Potrzebie). Jej centrala znajduje się w Watykanie, a krajowe jednostki funkcjonują w 46 państwach, w tym w Polsce.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.