Pomyślała kiedyś, że jakoś mają z górki, że Bóg ich nie doświadcza. A przeszczep córki, powrót do Polski, brak pracy? – Nie odbieraliśmy tego jako nieszczęścia. Dzięki formacji w Domowym Kościele – mówi Ewelina Nowicka.
Dziś Ewelina jest bardzo zajęta, bo kolejka po chleb ze smalczykiem, kiełbaski z grilla i ogórki kiszone ustawiła się bardzo długa. Na gościnnym boisku Zespołu Szkół nr 11 w Mielcu odbywa się właśnie Majówka Rodzinna.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.