W Tarnowie odbyła się ogólnopolska konferencja poświęcona szkole i rodzinie.
20 kwietnia w Tarnowie rozpoczęła się dwudniowa Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Szkoła i rodzina - współpraca i dialog".
- Dziś liczba konfliktów pomiędzy szkołą a rodziną zamiast się zmniejszać, powiększa się, ponieważ funkcjonujemy w społeczeństwie roszczeniowym, w którym coraz więcej jest stereotypów i uprzedzeń - zauważa ks. prof. dr hab. Janusz Mastalski z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, którego wykład rozpoczynał dwudniową konferencję.
Jak zauważa prelegent, obszarów, w których dochodzi do konfliktów pomiędzy rodziną a szkołą, jest bardzo wiele.
Jest to przykładowo konflikt wartości czy rozumienia swoich powinności. To bardzo częste, kiedy nauczyciele mają pretensje do rodziców o brak czasu dla dzieci, a rodzice do nauczycieli, że ich lekcje są nieciekawie prowadzone i nudne. Do tego dochodzi cała sfera oceniania dziecka.
- Nawet cel wychowawczy może być całkiem różny - mówi ks. Mastalski.
- Tam, gdzie jest konflikt prędzej czy później musi się pojawić nieufność, wzajemne dystansowanie, krytykowanie, a więc nie ma integracji w wychowaniu, a przecież te dwa środowiska rodzina i szkoła powinny ze sobą współpracować - dodaje.
Konferencję poprowadził ks. dr hab. Jacek Siewiora Beata Malec-Suwara /Foto Gość Jak z kolei zauważa ks. dr hab. Jacek Siewiora z Małopolskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej, zarazem prowadzący konferencję, szkoła i rodzina potrzebują siebie nawzajem.
- Potrzebujemy drugich, potrzebujemy innych, potrzebujemy ludzi, z którymi możemy się utożsamiać, których świat wartości i cele życiowe są zbieżne z naszymi. Wtedy łatwiej nam będzie rozwiązywać konflikty - mówi dydaktyk.
- One nie zawsze muszą być destrukcyjne. One mogą być początkiem transgresji, pewnego wzrastania, stawania się kimś nowym, kimś lepszym - dodaje.
Tak się dzieje, kiedy konflikt prowadzi do dialogu, a to on pomaga znaleźć rozwiązanie. Podczas konferencji pokazano także wiele takich pozytywnych praktyk współpracy szkolno-rodzicielskiej.
Pedagodzy uczestniczący w konferencji zauważają potrzebę tego rodzaju dyskusji, które zmierzyłyby się z dzisiejszą rzeczywistością. Widzą, że świat potrzebuje jednoznaczności. - Chyba wszyscy odczuwamy na co dzień deficyt jednoznacznych wartości, które pozostają w korelacji współpracy rodziny i szkoły - mówi Barbara Grajdura, rektor Tarnowskiej Szkoły Wyższej.
- Nauczyciel także różnie jest kreowany przez współczesną rzeczywistość i różnie malowany oczami rodziców. Widzimy zamazany świat autorytetów, nie tylko już w oczach młodzieży, ale i dziecka. To jest bardzo niepokojące zjawisko. Potrzebujemy pedagogów z krwi i kości, by to, co mówią, i to, co czynią, wywodziło się z ich serca, z ich bogatego morale - zaznacza rektor.
Stanisław Klimek, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, uważa, że mamy w Tarnowie wielu wspaniałych nauczycieli i apeluje do rodziców o otwartość wobec nich Beata Malec-Suwara /Foto Gość Stanisław Klimek, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, współorganizatora konferencji uważa, że mamy w Tarnowie wielu wspaniałych nauczycieli i apeluje do rodziców o otwartość wobec nich. - Rodzice, nie bójcie się nauczycieli, dialog jest konieczny - mówi.
Chciałby, aby to, o czym była mowa podczas konferencji, dotarło do jak największej liczby osób. Temu miała służyć możliwość oglądania wykładów na żywo w intenecie, ale są też plany wydania książki z materiałami z konferencji.
Podczas konferencji zabrali głos naukowcy z Krakowa, Warszawy, Dąbrowy Górniczej, ale i lokalni przedstawiciele oświaty, placówek szkolno-wychowawczych. Ich celem była wymiana wiedzy i doświadczeń pedagogicznych oraz wychowawczych w obszarze wychowania, zidentyfikowanie pojawiających się zagrożeń i zapobieganie zjawiskom destrukcyjnym. Organizatorzy konferencji to Małopolski Urząd Marszałkowski, Urząd Miasta Tarnowa, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Tarnowskiej, Małopolskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli ODN w Tarnowie oraz Małopolska Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Tarnowie.