Pod takim hasłem w parafii św. Maksymiliana w Tarnowie odbyły się Wypominki Narodowe.
Montaż słowno-muzyczny z okazji Święta Niepodległości przygotowała młodzież z parafii św. Maksymiliana oraz działające tu Stowarzyszenie "Ad Maximam" pod kierunkiem wikariusza ks. Jacka Soprycha.
- W naszej parafii jest zwyczaj wypominków tematycznych. Organizowane są od 8 lat. W tym roku, z racji 1050. rocznicy chrztu Polski, chcieliśmy ukazać Polskę bardzo chwalebną, Polskę będącą przedmurzem chrześcijaństwa w Europie - zaznacza reżyser wydarzenia.
Opowiedziana przez parafian Maksymiliana historia rozpoczęła się od podkreślenia roli księcia Mieszka I i jego żony Dobrawy. Kolejne momenty to pierwsze utarczki z Tatarami, bitwa pod Legnicą, bitwy pod Chocimiem. To właśnie od tej stoczonej w 1621 roku zaczęto o Polsce powszechnie myśleć jako o przedmurzu chrześcijaństwa. Choć Rzeczpospolita jawiła się jako mur odgradzający chrześcijan od świata pogańskiego już wcześniej.
Takie zdanie znalazło się m.in. w przemówieniu protonotariusza apostolskiego Jakuba z Sienny z 1457 roku do papieża Kaliksta III. Z kolei w 1573 roku na łuku triumfalnym w Paryżu, który powstał z okazji wstąpienia na polski tron Henryka Walezego, umieszczono napis: "Polsce - najsilniejszej fortecy całej Europy przeciwko ludom barbarzyńskim".
Przypomniano także m.in. bitwę pod Wiedniem, jakiej podjął się Sobieski, odpowiadając na apel papieża, a także odwołano się do czasów współczesnych. I dziś jesteśmy przedmurzem chrześcijaństwa i cywilizacji łacińskiej na naszym kontynencie. I nie chodzi tu o to, że jesteśmy krajem wolnym od muzułmanów, ale Polacy są nadal ostoją kulturowego konserwatyzmu, tradycji i kluczowych wartości. Pytanie, na które każdy musi odpowiedzieć sobie już sam, to to, czy tej spuściźnie narodowej i kulturowej, okupionej krwią wielu naszych przodków, będziemy nadal - dziś i jutro - wierni.
Czym jest patriotyzm dla młodych? Sara Chaim, która zaangażowała się w przygotowanie Wypominków Narodowych, mówi, że choć na co dzień patriotyzm w młodych dziś rzadko się objawia, to miłość do Polski zawsze w sercu jest. - Nie wyobrażam sobie wyjechać z tego kraju i przypuszczam, że Polacy w chwili zagrożenia zmobilizowaliby się i ten patriotyzm głębiej by okazali. Natomiast warto tę wartość pielęgnować także na co dzień, a nie tylko od święta - mówi.
Ks. Jacek Soprych widzi, że wielu młodych ludzi zakłada m.in. patriotyczne koszulki. - To chęć pokazania, że Polska jest dla nich ważna. Poza tym Święto Niepodległości dla Tarnowa jest szczególne. To tu proces wyzwalania naszego kraju się rozpoczął. Tarnów jako pierwszy stał się wolny - zaznacza kapłan.