Boże narodzenie (Łk 2,1-20)

Przyjście na świat Jezusa opisane jest niezwykle prosto, jakby ewangelista chciał nadać temu wydarzeniu nutę cichości, jakby chciał owo narodzenie otoczyć milczeniem.

ks. Piotr Łabuda

|

GOSC.PL

dodane 19.12.2023 19:16
0

Chodźmy i zobaczmy

Postawa pasterzy jest wzorem dla uczniów Chrystusa. Pasterze bowiem uwierzyli, zanim zobaczyli. Spośród wszystkich osób, które do tej pory pojawiły się na kartach Ewangelii Dzieciństwa, są oni szczególni. Nie wątpią jak Zachariasz, nie zadają żadnych pytań, jak to uczyniła Maryja. Po prostu, przyjmują słowa anioła, które odczytują jako wezwanie i nakaz wymagający działania. Stąd też wstają i wyruszają. Do Betlejem udają się nie po to, by przekonać się, czy to, co mówił anioł, było prawdą, ale by zobaczyć to na własne oczy. Można powiedzieć, że oczami wiary już zobaczyli, gdyż uwierzyli w to, co oznajmił im anioł. Najważniejsza jest ich wiara, a wszystko, co zobaczą oczami ciała, będzie dla nich nagrodą za tę wiarę. Pasterze, w tej ufności i pełnym zawierzeniu usłyszanym słowom, bardzo się spieszą, wzajemnie dodają sobie odwagi, zachęcają się do tego, by pójść i zobaczyć to, co przekazał im anioł. Ich wiara i trud poszukiwania zostają wynagrodzone: „znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie” (Łk 2,16).

Aby dojść i odnaleźć Nowonarodzonego, pasterze musieli zostawić to wszystko, co mieli. Musieli też utrudzić się, by odszukać Go. Widząc jednak złożone w żłóbku Niemowlę, rozpoznają w Nim objawionego im Pana. I o ile w czasie zwiastowania anielskiego milczeli, teraz zaczynają mówić. Tym samym stają niejako w miejscu anioła i kontynuują jego misję. Przekazują dalej to wszystko, co im powiedziano o tym Dziecięciu. Po raz pierwszy w Ewangelii Dzieciństwa zdarza się, iż osoby, którym została ogłoszona Dobra Nowina, dzielą się swą wiedzą, wiarą i radością z innymi.

Opowiadanie pasterzy wywołuje zdumienie z powodu niezwykłej treści słów, jak również dlatego, że to właśnie oni – zwykli pasterze, stali się odbiorcami i przekazicielami Bożego objawienia. Kolejne słowa Łukasza: „wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu” wydają się sugerować, iż radosna nowina o Dziecięciu już zaczyna się rozchodzić.

Całe opowiadanie o narodzeniu Jezusa kończy się powrotem pasterzy do swoich zajęć, podobnie jak wcześniejszy opis wizji anioła kończy się ich odejściem do nieba. Jak po przekazaniu orędzia o Nowonarodzonym Zbawicielu aniołowie śpiewali hymn uwielbienia na cześć Boga (Łk 2,13-14), tak wracający pasterze – gdy zobaczyli i opowiedzieli wszystko, co usłyszeli o Niemowlęciu złożonym w żłobie – chwalą i wysławiają Boga za wszystko, czego doświadczyli tej nocy i czego stali się naocznymi świadkami. Pasterze stali się „aniołami”, czyli głosicielami tej radości, która przeznaczona jest dla wszystkich ludzi. Ta relacja Łukasza ma określone zadanie, ewangelista pragnie wprowadzić swojego czytelnika w rolę świadka, wskazując na ważne etapy w dochodzeniu do tej roli: uważne i uporządkowane słuchanie, a potem wpatrywanie się w oblicze Boże.

11 / 13
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..