Niemy świadek

gb

|

Gość Tarnowski 07/2013

publikacja 14.02.2013 00:00

W „Porta fidei” Benedykt XVI zachęca, by wierni zwłaszcza w Wielkim Poście przyglądali się Jezusowi. Sącz czyni to dosłownie.

Niemy świadek Spotkanie z całunem to szansa na kontemplację męki Jezusa Chrystusa – mówi ks. Lesław Wąchała Grzegorz Brożek

Do 17 lutego w sądeckim kościele pw. św. Kazimierza można było oglądać wierną kopię Całunu Turyńskiego w skali 1 do 1. – To niemy świadek tajemnicy. Możliwość spotkania z całunem u progu Wielkiego Postu może być przyczynkiem do pogłębienia naszej wiedzy religijnej i naszej wiary – mówi ks. dr Jan Siedlarz, proboszcz parafii. Kopia całunu została pożyczona z parafii w Oleśnie koło Dąbrowy Tarnowskiej. W Sączu ekspozycji towarzyszył ewangeliarz otwarty na tekście męki Chrystusa wg św. Jana, a także dwie plansze: jedna objaśniająca elementy całunu, druga poświęcona relikwiom męki Jezusa. Kiedy całun był wystawiony, w parafii głoszono kazania na jego temat, była też projekcja filmu o nim. – Spotykamy się z naszym Zbawicielem w sposób duchowy, kiedy czytamy Pismo Święte, rozważamy prawdy wiary. W kontakcie z całunem patrzymy na materialny ślad, jaki – jak wierzymy – nam Jezus zostawił. Obraz, coś widzialnego, wielu ludziom pomaga kontemplować tę wielką tajemnicę naszej wiary – dodaje ks. Lesław Wąchała, wikariusz z par. św. Kazimierza. Stąd przy całunie znalazły się też klęczniki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.