W centrum niewielkiego ołtarza znajduje się miniaturowa wielka historia miłości, która zbawiła świat.
Letnia procesja na Strzyganiec
ryszard dróżDż
Na górze zwanej Strzygańcem, gdzie biegła granica między Brzezną a Chochorowicami, stała przed wiekami kapliczka na słupie, a w niej Frasobliwy. Towarzyszyła Mu Maryja i św. Jan. Grupa figur umieszczona została na tle obrazu malowanego na desce, przedstawiającego Trójcę Świętą. Pierwszy plan to cierpienie i smutek, drugi chwała i radość.
Ratunek dla cierpiących
Świetlisty w słońcu, smagany wiatrem, znalazł Frasobliwy schronienie w przysadzistej kaplicy, do której przyrósł potem niewielki kościół. Z figurą Chrystusa wiąże się legenda o wielkiej jasności bijącej z owej pierwotnej kapliczki, czego świadkiem była mieszkająca w pobliżu kobieta oraz inni mieszkańcy Brzeznej i Chochorowic. Wieść o cudzie rozniosła się po okolicy, dlatego od tej pory wierni zaczęli przybywać w to miejsce i prosić Chrystusa o łaski. – Kult zrazu lokalny, coraz bardziej się ożywiał, przyciągając tu ludzi nie tylko z Sądecczyzny, ale z innych odległych nieraz stron Polski.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.