Jego grobowiec nigdy nie jest opuszczony. Zdobią go kwiaty, rozświetlają znicze, otacza modlitwa miejscowych i przyjezdnych. Dziś mija 80. rocznica jego śmierci.
Ks. Jan Kozioł – apostoł i społecznik z Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży Męskiej w Szczawnicy
Archiwum AK Szczawnica
Są wśród nich ci, którzy modlili się o wstawiennictwo szczawnickiego prefekta ks. Jana i zostali wysłuchani. Ksiądz Jan Kozioł urodził się w Kolbuszowej w 1894 roku. Aż 20 lat pracował w Szczawnicy jako prefekt, czyli stały katecheta. Wcześniej był wikariuszem w Borowej k. Mielca, Zgórsku i Łącku. – Krótko przystrzyżone włosy, ułożone na jeżyka, czyste zadbane ubranie, choć na sutannie pojawiało się z czasem coraz więcej łat – opisuje ks. Jana Halina Mastalska.
Znikająca bielizna
Oczkiem w głowie ks. Jana były dzieci i młodzież. Troszczył się o ich rozwój duchowy, zwracając uwagę na modlitwę, adorację, wypożyczając książki religijne, organizując zamknięte rekolekcje szkolne, pielgrzymki. Nie zaniedbywał też opieki nad uczniami z ubogich rodzin, pamiętając o tak zwyczajnych ich potrzebach jak pożywienie i ubranie. – Dzieciom, które straciły ojców w I wojnie światowej, organizował przed lekcjami śniadanie, innym głodnym zanosił kanapki do szkoły.
Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.