Do tarnowskiego Okna życia, wczoraj o 20.35, została przyniesiona dziewczynka. – Była dobrze ubrana, zawinięta w rożek. Zgodnie z procedurami wezwałyśmy pogotowie, policję oraz pracowników ośrodka adopcyjnego. Dziecko zostało przebadane i wyglądało na zdrowe – mówi s. Joannes Mazurkiewicz.

To pierwsze dziecko, które pojawiło się w tarnowskim Oknie życia istniejącym od czterech lat. Opiekują się nim siostry józefitki z domu prowincjonalnego przy ul. Mościckiego. Drugie okno funkcjonuje w Nowym Sączu w klasztorze sióstr felicjanek przy ul. Długosza.

- Na pewno jest to wielka radość, że dziecko trafiło do Okna życia, ale mam świadomość, jaki dramat może przeżywać matka, która decyduje się na taki krok – powiedział ks. Ryszard Podstołowicz, dyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej, która sprawuje pieczę nad Oknami w diecezji.