Solna otchłań piękna

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 31/2013

publikacja 01.08.2013 00:00

Światowe dziedzictwo. Czwartym obiektem, który wraz z cerkwiami w Powroźniku, Brunarach i Kwiatoniu został w czerwcu wpisany na listę UNESCO, jest Kopalnia Soli w Bochni. Zapraszamy w podziemia.


Kaplica 
św. Kingi jest największa w kopalni Kaplica 
św. Kingi jest największa w kopalni
Grzegorz Brożek /GN

Legendy mówią, że w kopalni soli w Marmarosz Sziget, którą uprosiła dla ludu polskiego, św. Kinga wrzuciła pierścień, wydobyty w pierwszej bryle soli kamiennej w Bochni i Wieliczce. – Sprowadzenie soli do Bochni to najbardziej znana legenda z życia świętej – przyznają siostry klaryski ze Starego Sącza. Znamy ją przede wszystkim z przekazu Jana Długosza dzięki XVII-wiecznemu przekładowi ks. Przecława Mojeckiego. Miało być tak, że jadąc z Węgier, córka Beli IV zatrzymała się w Bochni, w której miejscowi warzelnicy przeżywali kryzys, nie mogąc natrafić na surówkę. Stanęła przed ładnym ogródkiem należącym do jednego z bocheńskich szewców i pośrodku ogródka kazała kopać. Po dłuższej chwili natrafiono na kamień. – Kamień zamiast surowicy – rzekł ktoś rozczarowany. Po chwili oczom wszystkich ukazała się gruda soli z pierścieniem Arpadów w środku. Oddali Kindze klejnot. – A oto sól, twarda kamienna sól, dla was, dla Polski sól – odpowiedziała im Kinga. Szyb wybudowany w tym miejscu nazwano Sutoris, czyli Szyb Szewca.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.