Młodzi garną się do wolontariatu, bo choć bywa niełatwy, to jednak przynosi wielką satysfakcję i korzyść. Obu stronom.
Prostą receptę mają na życie uczniowie z Łąkty Górnej, którzy w nagrodę pojadą do Rzymu
zdjęcia Grzegorz Brożek /GN
W Małopolsce zakończyła się VII edycja programu „Mieć wyobraźnię miłosierdzia”. Przez kolejny rok z bezinteresowną pomocą spieszyło tysiące gimnazjalistów i uczniów szkół średnich.
Czas, praca, uśmiech
– Nikt nas specjalnie nie zachęcał. Po prostu czułyśmy potrzebę robienia czegoś dobrego – mówią gimnazjalistki z Siedlisk Tuchowskich Wioletta Zaucha i Kinga Bujak. „Mieć wyobraźnię miłosierdzia” jest wprost odpowiedzią na wezwanie papieża Jana Pawła II. – Opiekujemy się mieszkającą u nas chorą Dorotką, pomagamy uczniom z polskiej szkoły w Czarnym Borze na Ukrainie, dzieciom z Kasissi w Afryce, naszym słabszym w nauce czy biedniejszym uczniom, starszym, schorowanym. Bierzemy udział także w Szlachetnej Paczce. Pomaganie drugiemu człowiekowi to jest coś szlachetnego – mówi Iza Dudek z Gimnazjum w Łąkcie Górnej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.