„Ksiądz” Staś

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 06/2014

publikacja 06.02.2014 00:15

Stanisław Gabański był jednym z tarnowskich alumnów przymusowo powołanych do Ludowego Wojska Polskiego. Właśnie ukazał się jego pamiętnik.

 Stanisław Gabański – kleryk-żołnierz – marzył o kapłaństwie Poniżej: Okładka zapisków Stanisława Gabańskiego, ze wstępem i opracowaniem Józefa Mareckiego Stanisław Gabański – kleryk-żołnierz – marzył o kapłaństwie Poniżej: Okładka zapisków Stanisława Gabańskiego, ze wstępem i opracowaniem Józefa Mareckiego
Reprodukcje ks. Zbigniew Wielgosz

Urodził się 23 kwietnia 1946 roku w Szerzynach. – Młody Stanisław dorastał w atmosferze głębokiej religijności i otwartości na potrzeby innych i pomoc bliźnim – charakteryzuje rodzinę Piotr Bunar. Pod dachem Gabańskich schronienie znajdowali bezdomni i chorzy. Stanisław uczył się w Szerzynach, potem w Bieczu, gdzie dał się poznać jako sumienny i dobry uczeń. Zaraz po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie.

Marzenie o kapłaństwie

„Nie wyobrażam sobie innego życia niż kapłańskie. Nie wyobrażam sobie życia bez modlitwy, bez Boga w codziennym życiu” – pisał pod datą 9 maja 1965 roku młody Stanisław. Jest smutny, kiedy nie może wypełnić swoich obowiązków kleryckich, zwłaszcza podczas pobytów w domu, kiedy zła pogoda, a do kościoła jest ponad 2 kilometry. Uważa się za sangwinika, któremu towarzyszy nieodłączna nuta smutku. Dlatego szuka kolegów, przyjaciół. Czas pierwszych miesięcy w seminarium i czas trwającego Soboru Watykańskiego II. „Od dnia dzisiejszego wchodzi nowa Konstytucja o Liturgii. Poza tym, że opuszcza się ministranturę i ostatnią Ewangelię, to wprowadza się lekcję i Ewangelię po polsku. Na ten temat toczyły się wszędzie dyskusje, a już najwięcej to miała do pisania nasza prasa gadzinowa” – notuje Stanisław.

Brzeg nad Odrą

Tymczasem trwały represje wobec Kościoła katolickiego, a szczególnie wobec duchowieństwa. Władze „wymyśliły” jako jeden z ich elementów pobór kleryków do zasadniczej służby wojskowej. Praktyka ta została zapoczątkowana w 1955 roku i trwała z różnym nasileniem do 1979 roku. W latach tych z tarnowskiego seminarium powołano do wojska 196 kleryków, co daje piąte miejsce wśród najbardziej represjonowanych w ten sposób uczelni. Do wojska zostaje powołany i Stanisław, który odbywa służbę wojskową w Brzegu nad Odrą. – Został wcielony do IV Kompanii Pułku Pontonowego, przekształconego po roku w Szkolny Batalion Ratownictwa Terenowego. Służył w Jednostce Wojskowej 4446 dwa lata, od 20 października 1965 roku do 19 października 1967 roku – podaje Piotr Bunar.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.