Gród skąd nasz ród

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 28/2014

publikacja 10.07.2014 00:00

Tysiąc lat Podegrodzia. Zabieramy dziś Czytelników do jednej z najstarszych miejscowości i parafii w diecezji tarnowskiej. Z Podegrodzia, w linii prostej, jest 3,5 kilometra do Starego Sącza, a 12 do Nowego. Osiemset lat temu Sącz jeszcze był tutaj.

Tablica pamiątkowa  na postumencie postawionym  w miejscu domu rodzinnego  S. Papczyńskiego Tablica pamiątkowa na postumencie postawionym w miejscu domu rodzinnego S. Papczyńskiego
Grzegorz Brożek /foto gość

Bartłomiej Urbański, archeolog z Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu, pokazuje przedmioty wydobyte z Grobli, jednego z dwóch, obok Zamczyska, gródków, które tysiąc lat temu funkcjonowały w Podegrodziu. Te wyryte linie na płaskim kamieniu to młynek, gra, która była bardzo popularna, zwłaszcza w średniowieczu. Ten zaś mały przedmiot to element ówczesnej wagi jubilerskiej. Grobla musiała być naprawdę znacznym ośrodkiem – przyznaje. Tak było i tak pozostało.

Ludzie na górze

Na rzut średniowiecznym kamieniem z Podegrodzia są Naszacowice, a w nich dobrze przebadane pozostałości grodziska plemiennego. Datuje się je na VIII wiek. – Jego powierzchnia to 15 ha. To był olbrzymi obiekt. Można powiedzieć, że jeden z największych grodów państwa Wiślan – przekonuje Bartłomiej Urbański.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.