Oddech wiary


Gość Tarnowski 37/2014

publikacja 11.09.2014 00:15

O owocach formacji bierzmowanych, 
roli liderów w parafii i dzieciach po I Komunii Świętej 
z ks. dr. Bogusławem Połciem, dyrektorem Wydziału Katechetycznego tarnowskiej kurii, rozmawia 
Joanna Sadowska.

– Jeśli katechezy zostaną podjęte, a ufamy, że tak będzie, to te dzieci będą miały płynne przejście do formacji przed bierzmowaniem – mówi ks. B. Połeć – Jeśli katechezy zostaną podjęte, a ufamy, że tak będzie, to te dzieci będą miały płynne przejście do formacji przed bierzmowaniem – mówi ks. B. Połeć
Joanna Sadowska /Foto Gość

Joanna Sadowska: W diecezji od kilku lat odbywają się comiesięczne spotkania formacyjne dla młodzieży bierzmowanej. Teraz Wydział Katechetyczny proponuje formacje dla kolejnej grupy.


Ks. Bogusław Połeć: Mamy informacje, co też zauważają biskupi jadący na bierzmowanie, że młodzież gimnazjalna jest coraz lepiej przygotowywana do sakramentu. Jest więc potrzeba takich spotkań. Na kanwie tego, jak i odnosząc się do wytycznych zawartych w dokumentach katechetycznych, gdzie jest wprost wskazane, że oprócz ścieżki szkolnej trzeba bardzo mocno wyeksponować katechezę parafialną, przygotowaliśmy stosowne materiały dla klas IV–VI. Może do tej pory zbyt mocno zatrzymaliśmy się na ścieżce szkolnej i na lekcjach religii. A wiemy przecież, że nie będzie kształtowania dojrzałych postaw religijnych i życia wiarą bez naturalnego środowiska, którym jest parafia. Tu jest doświadczenie i przeżycie tego, co uczniowie słyszą na lekcjach religii. Wychodząc naprzeciw tym zapotrzebowaniom, chcemy, aby w diecezji w miarę systematycznie wprowadzić katechezy parafialne właśnie uczniów klas IV–VI.


Dlaczego akurat ta grupa wiekowa?


Mamy tu do czynienia z katechizowanymi, którzy są po I spowiedzi i I Komunii Świętej, i trzeba teraz wszystko zrobić, aby to nie pozostało tylko zewnętrznym doświadczeniem. Tu jest wielka rola rodziny, ale zdajemy sobie sprawę, że są sytuacje, kiedy dzieci mają utrudnione dojście do sakramentów, choćby przez to, że nikt ich do tego nie zachęca. I często niestety jest tak, że dziecko do kolejnej spowiedzi idzie dopiero po kilku miesiącach.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.