Pozwólcie dzieciom…

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 06/2015

publikacja 05.02.2015 00:15

Szkoła katolicka w Tarnowie. Aż trudno uwierzyć, że powstła dopiero po 25 latach od przełomu politycznego w Polsce i odzyskania przez Kościół prawa do prowadzenia szkół.

Uczniowie z bp. Andrzejem Jeżem Uczniowie z bp. Andrzejem Jeżem
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Najpierw jednak powołano stowarzyszenie „Educatio et Sapientia”, które mogłoby prowadzić szkołę katolicką. – Cele statutowe stowarzyszenia to przede wszystkim założenie i prowadzenie szkoły katolickiej, działalność charytatywna, wspieranie i prowadzenie wolontariatu, pomoc dla dzieci. Ważnym punktem działalności jest kultywowanie patriotyzmu – mówi Małgorzata Bem-Bełzowska, prezes stowarzyszenia. Dlaczego szkoła nie powstała wcześniej? – To jest dla nas zastanawiające, bo przecież w Nowym Sączu jest tych szkół kilka, nieraz małe miejscowości prowadzą katolickie placówki, a w stolicy diecezji nie było, ale udało się zebrać ludzi charyzmatycznych, takich jak pani dyrektor Katarzyna Duraj, nauczyciele, pracownicy i rodzice, którym chciało się coś zrobić, żeby szkoła katolicka w naszym mieście powstała – dodaje prezes.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.