"Ruskie" jabłka

ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 09.03.2015 07:00

Zamiast trafić do sąsiadów, przyjechały do Brzeska, gdzie czekało na nie kilkuset mieszkańców miasta.

Rozładunek jabłek w Brzesku Rozładunek jabłek w Brzesku
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

W Brzesku, przy kościele pw. Miłosierdzia Bożego rozdawano jabłka mieszkańcom miasta i placówkom edukacyjnym.

Akcję zorganizowały oddziały Akcji Katolickiej i Caritas, działające przy parafii Miłosierdzia Bożego w Brzesku, we współpracy z Bankiem Żywności i sandomierskimi sadownikami.

– Dowiedzieliśmy się, że istnieje taka możliwość, żeby przekazać polskie jabłka. Sadownicy muszą je nieodpłatnie rozdać, żeby otrzymać unijne dopłaty z powodu rosyjskiego embarga. Nie stawialiśmy żadnych ograniczeń, każdy mógł przyjść po owoce. Chcieliśmy, że jabłka trafiły do naszych szkół i przedszkoli – mówi Krzysztof Mariankowski, prezes oddziału Akcji Katolickiej.

Po jabłka przyszły Wikusia i Emilka. – Bardzo lubimy jabłka. I obrane i ze skórką – mówią dziewczynki. W sumie do rąk mieszkańców Brzeska trafiło 1500 skrzynek ze świeżymi owocami. – Rosjanie nie chcieli, to my zjemy. Trudno, żeby się miały jabłka zmarnować – przyznawał jeden mieszkańców Brzeska, obdarowanych owocami.