Życie pełne treści

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 29/2015

publikacja 16.07.2015 00:00

O ciemnocie i zacofaniu średniowiecza mawiają czasem ideolodzy, dekonspirując poziom swojej edukacji. W istocie był to czas rozkwitu. Refleksy tego widać na Jarmarku św. Małgorzaty, który co roku odbywa się wokół sądeckiej bazyliki.

Na czele pochodu Michał Sach, kasztelan Bractwa Rycerskiego Kasztelanii Sandeckiej Na czele pochodu Michał Sach, kasztelan Bractwa Rycerskiego Kasztelanii Sandeckiej
Zdjęcia Grzegorz Brożek /Foto Gość

Jarmark zaczął się korowodem z Rynku pod bazylikę. Szli w nim, tworząc wyjątkowo kolorowy pochód, muzykanci, średniowieczni rzemieślnicy i kupcy, oczywiście także przedstawiciele rzemiosła wojskowego. Nie zabrakło dam dworu i rycerzy. Bez mała stuosobowy pochód zamykał kat, który obok ołtarza polowego przy bazylice otworzył swój kramik gotów pozbawić chętnych doczesnych kłopotów, i zarazem głowy. Był też pod ramię z katem idący i przedstawiciel inkwizycji, gromko zachęcający: „Piwa nie pijcie. Okowity nie pijcie, tylko kolana nią smarujcie. Nie przyjechałem tu po to, by was głaskać i rozpieszczać, ale by grzechy wasze publicznie wywstydzać”. Obok na kramiku można było sprawdzić działanie średniowiecznej wiertarki. Dalej zwiedzający mogli wypróbować umiejętności szycia w taki sposób, w jaki czynili to nasi średniowieczni przodkowie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.