Homilia ma przemieniać

Beata Malec-Suwara

|

Gośc Tarnowski 46/2015

publikacja 12.11.2015 00:00

Kaznodziejstwo. Recepta na dobre kazanie? Proszę bardzo – „Mów zwięźle, w niewielu słowach zamknij wiele treści” (Syr 32,8).

Przygotować przesłanie „skrojone na miarę”, aby docierało do różnych grup wiekowych, nie jest łatwo Przygotować przesłanie „skrojone na miarę”, aby docierało do różnych grup wiekowych, nie jest łatwo
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

W jednej z parafii diecezji tarnowskiej 19-letni chłopak przez kilka miesięcy uprzykrzał proboszczowi życie. Ukradł mu gołębie, zniszczył auto i wybił szyby w szklarni. Z jakiego powodu? Nie podobała mu się treść kazań, które ksiądz głosił. Ta postawa dowodzi, że kazania poruszają, czasem wywołują złość. Ale nierzadko jest też i tak, że wzruszają, zapadają w pamięć, rozwiązują ludzkie rozterki, uzdrawiają duszę. – Niedawno dostałem e-maila po tym, jak głosiłem słowo Boże w mościckim kościele, w którym ktoś napisał, że słowo usłyszane z ambony zaprowadziło pokój w jego domu – opowiada ks. Artur Ważny, dyrektor Wydziału Nowej Ewangelizacji tarnowskiej kurii. Nadawca e-maila nie jest z Mościc, ale zaspał i postanowił z żoną i teściową przyjechać tutaj na Mszę Świętą. Kazanie, które usłyszeli, jednoznaczne oceniło i rozwiązało problem małżeński, z którym od jakiegoś czasu próbowali się uporać. – To nie mógł być przypadek, że akurat tutaj trafiliśmy do kościoła. Tu Pan Bóg zadziałał – napisał.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.