Wsparcie z nieba

Beata Malec-Suwara

publikacja 03.03.2016 22:40

Z tej niewielkiej parafii pochodzi 6 michalitów, więc gdzie jak nie tutaj miałaby zawitać figura świętego - mówi ks. Marian Brach, proboszcz w Michalczowej.

Procesyjnemu wprowadzeniu figury do kościoła przewodził ks. Marian Brach, miejscowy proboszcz, i ks. Piotr Bieniek CSMA, michalita pochodzący z Michalczowej Procesyjnemu wprowadzeniu figury do kościoła przewodził ks. Marian Brach, miejscowy proboszcz, i ks. Piotr Bieniek CSMA, michalita pochodzący z Michalczowej
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Poza tym sama nazwa miejscowości: Michalczowa kojarzy się ze św. Michałem Archaniołem - dodaje. Dziś do tej niewielkiej parafii sąsiadującej z Łososiną Dolną przybyła figura św. Michała Archanioła. Jej peregrynacja trwała cały dzień. Jutro rano św. Michał wyjedzie stąd w okolice Warszawy.

Wydarzenie poprzedziły rekolekcje, które prowadził michalita ks. Robert Ryndak CSMA, moderator Bractwa Szkaplerza św. Michała Archanioła.

- Tam, gdzie figura św. Michała Archanioła peregrynuje, osoby odkrywają świętego na nowo jako opiekuna Kościoła. Dzisiaj ta potrzeba jest widoczna na pierwszy rzut oka. Świadczy o tym niezliczona liczba osób, które przyjmują szkaplerz św. Michała Archanioła, poddając swoje życie jego opiece - mówi ks. Ryndak, który podczas rekolekcji zachęcał miejscowych do zaprzyjaźnienia się z aniołami, a nade wszystko św. Michałem Archaniołem.

Niektórzy z nich ze świętym związani byli już od dawna. - To jest mój patron. Wierzę, że się mną opiekuje przez całe życie - mówi pani Michalina, która przyjęła dzisiaj szkaplerz. Miejscowi także modlą się do św. Michała Archanioła modlitwą tzw. prostego egzorcyzmu. - Modlimy się do niego, bo on pokonuje diabłów - przekonuje Szymon, uczeń trzeciej klasy.

Rodzice ofiarowali św. Michałowi pod opiekę swoje dzieci   Rodzice ofiarowali św. Michałowi pod opiekę swoje dzieci
Beata Malec-Suwara /Foto Gość
Na peregrynację figury św. Michała Archanioła przyjechał do Michalczowej pochodzący stąd ks. Piotr Bieniek CSMA, proboszcz w Miejscu Piastowym. - Nie wyobrażam sobie, żeby obecność św. Michała Archanioła w mojej rodzinnej parafii odbyła się beze mnie - mówi.

Do Michalczowej figurę św. Michała Archanioła przywiózł jej kustosz br. Andrzej Zimny CSMA, który od ponad trzech lat jest osobistym kierowcą św. Michała. Wspólnie przemierzyli już ponad 80 tys. km.

- Początkowo peregrynacja miała objąć tylko 20 parafii, które w Polsce prowadzą księża michalici. Jednak zaczęły się zgłaszać kolejne, albo takie, które noszą wezwanie św. Michała, albo też istnieje w nich Bractwo św. Michała Archanioła. Dziś św. Michał nawiedził już ponad 400 parafii, ponad 200 klasztorów, szkoły, oratoria, więzienia - wylicza br. Andrzej. - Ludzie dziś sami widzą, jak szatan atakuje Kościół i rodzinę. Potrzebujemy wsparcia z nieba tego, który pokonał szatana - dodaje.

Więcej na temat peregrynacji figury św. Michała Archanioła w Michalczowej będzie można przeczytać w tarnowskim dodatku Gościa Niedzielnego, który ukaże się na niedzielę 13 marca.