Przy ołtarzu papieskim w Starym Sączu odbyła się diecezjalna pielgrzymka bierzmowanych. W miejscu, w którym 16 czerwca 1999 roku Jan Paweł II kanonizował bł. Kingę, zebrało się 3 tys. młodych, którzy w tym roku przyjęli sakrament bierzmowania.

- Głównym motywem naszej pielgrzymki jest wdzięczność za dar Ducha Świętego, za radość, którą On daje, za dar wiary i powołania, które każdy z nas ma od chwili chrztu świętego. Dzisiejsze doświadczenie wspólnoty, młodej duchem, radosnej, będzie dla bierzmowanych umocnieniem i wskazaniem, że trzeba być otwartym na Boga i drugiego człowieka, że nie wolno się bać wchodzić w relacje z innymi - mówi ks. Bogusław Połeć, dyrektor wydziału katechetycznego tarnowskiej kurii, organizatora pielgrzymki.

Julii, która w tym roku przyjęła sakrament bierzmowania, dar Ducha Świętego odmienił życie. - Potrzebowałam tego sakramentu, bo nie możemy zapominać, że Duch Święty nas kształtuje, spaja, daje radość. Ja taką Bożą radość odnalazłam. Dla mnie bierzmowanie to siła do większego zaangażowania się w życie parafii. Zaczęłam chodzić od września ubiegłego roku na spotkania grupy apostolskiej - mówi dziewczyna.

Ale na spotkanie bierzmowanych mogli przyjechać także ci, którzy ten sakrament przyjęli w ubiegłych latach. - Ja byłem bierzmowany rok temu - mówi Kuba. - Wtedy myślałem, ze natychmiast coś się zmieni w moim życiu… I poczułem zawód. Ale teraz, z perspektywy roku, widzę różnicę w moim życiu. Duch Święty cały czas działał. Choćby w moim zaangażowaniu w życie parafii. Dar Ducha Świętego uświadomił mi jeszcze jedno - tacy młodzi, jak teraz, będziemy tylko raz, i nie możemy zmarnować czasu, który mamy od Boga - powiedział nam Kuba.

W czasie spotkania w Starym Sączu młodzi modlili się i bawili w czasie koncertu zespołu Genezareth z WSD w Tarnowie.

Ks. Piotr Adamczyk, rekolekcjonista Diecezjalnego Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II „Opoka” w Starym Sączu poprowadził z zespołem modlitewne czuwanie. Po nim bp Andrzej Jeż przewodniczył Mszy św. koncelebrowanej przez duszpasterzy, którzy przyjechali z młodymi.