Proboszcz był zaskoczony

Beata Malec-Suwara

publikacja 06.07.2016 13:40

W Radłowie z racji 1050. rocznicy chrztu Polski uczniowie zbudowali kościół w 6 miesięcy. W skali 1:55.

Proboszcz był zaskoczony Miniatura kościoła parafialnego w Radłowie wcale nie jest taka mała. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

36 uczniów z Zespołu Szkół w Radłowie pod kierunkiem Teresy Padło wykonało miniaturę tamtejszego kościoła parafialnego metodą origami. Do powstania budowli użyto 50 tys. elementów - karteczek, z których każdą trzeba było poskładać. W pomoc zaangażowali się także rodzice i dziadkowie.

Skąd pomysł? - Kiedyś nasi uczniowie byli na wycieczce w Dąbrowie Tarnowskiej i tam zobaczyli makietę kościoła zrobioną w ten sposób, tyle że mniejszą i z białych karteczek, nasza jest z kolorowych. Po powrocie rzucili hasło: "Może byśmy tak nasz kościół zbudowali" - opowiada pani Teresa.

I wzięli się do pracy. Pomierzyli oryginał (wieże nie metrem, ale palmą wielkanocną), przygotowali plan, przewodniczący Akcji Katolickiej zbił konstrukcję kościoła, a potem pozostała już tylko mozolna praca dzieci. Efekt - miniaturę kościoła w skali 1:55 - podarowali na zakończenie roku szkolnego proboszczowi.

- Przyznam szczerze, że byłem zaskoczony - mówi ks. Janusz Maziarka, proboszcz radłowskiej parafii. - Ucieszyłem się, że uczniowie razem z nauczycielką podjęli taką inicjatywę. Nasza parafia jest jedną z najstarszych w diecezji. Są pieczęcie parafii z roku 1087, a więc leży ona u samych podstaw chrześcijaństwa w Polsce - dodaje.

Proboszcz zastanawia się jeszcze, gdzie tę wcale niemałą miniaturę umieścić. - Może w kaplicy chrzcielnej? Tu chrzczona była bł. Karolina, przyjeżdżają do nas w związku z tym pielgrzymki. Byłaby to dla odwiedzających atrakcja - mówi ks. Maziarka.