Aniołki z Mielca

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 15.02.2017 12:00

700 woskowych figurek - świec rozprowadzili młodzi ze Szkolnego Koła Caritas z gimnazjum nr 2 w Mielcu.

Takie aniołki rozprowadzali młodzi z SKC z gimnazjum nr w Mielcu. Takie aniołki rozprowadzali młodzi z SKC z gimnazjum nr w Mielcu.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Akcja odbyła się w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu. Świece na szczytny cel przekazali młodzi pszczelarze.

Uczniowie należący do Szkolnego Koła Caritas działającego w gimnazjum nr 2 w Mielcu postanowili pomóc chorej na porażenie mózgowe Kasi.

Dziewczyna ma 26 lat. Okazało się, że ma za mały wózek, który musi być zmieniony na większy.

– Jako koło postanowiliśmy zdobyć pieniądze na wózek – mówi Wojtek z SKC. Dla Kasi młodzi przygotowali z rozmachem jasełka, a 5 lutego – dzięki wsparciu pszczelarzy i otwartości mielczan – rozprowadzili 700 woskowych aniołków.

Kasia potrzebuje też rehabilitacji. – Bardzo dawno jej nie miała. Kiedy zobaczyliśmy Kasię, postanowiliśmy, że musimy zrobić dla niej coś dobrego. Nam to nie zabierze zbyt wiele czasu, a jej z pewnością pomoże. Taką okazja będzie turnus rehabilitacyjny w Jadownikach Mokrych, na który Kasia niebawem pojedzie – mówi Kinga należąca do koła.

Co jeszcze czeka młodych z SKC w obecnym semestrze szkolnym?

– Wielkanocne dzieło pomocy dzieciom, jałmużna wielkopostna, akcja „Tak, pomagam, bo kocham”, „Babki wielkanocne”, misterium wielkanocne na szczytny cel, wolontariat podczas śniadania wielkanocnego dla ubogich i samotnych, nabożeństwa majowe za chorych i potrzebujących, Dzień Dziecka i wreszcie wolontariat podczas caritasowej oazy wakacyjnej dla dzieci i młodzieży – wylicza ks. Tomasz Abram, który razem z Sylwią Miękoś, nauczycielką wychowania do życia w rodzinie, opiekują się Szkolnym Kołem Caritas w gimnazjum nr 2 w Mielcu.