W każdą ostatnią sobotę

Beata Malec-Suwara

|

Gość Tarnowski 14/2017

publikacja 06.04.2017 00:00

Choć w tym roku mija już 77. rocznica zbrodni katyńskiej, pamięć pomordowanych w rodzinach nadal jest żywa.

Monika Chłopecka pokazuje zdjęcie swojego pradziadka mjr. Jana Strzesaka, rozstrzelanego w ZSRR. Monika Chłopecka pokazuje zdjęcie swojego pradziadka mjr. Jana Strzesaka, rozstrzelanego w ZSRR.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Kiedy wybuchła II wojna światowa, mój pradziadek Jan Strzesak był kapitanem Wojska Polskiego, stacjonował w Radymnie. Tam w koszarach mieszkał z żoną i córką – moją babcią. Miała wtedy 11 lat – opowiada historię swojej rodziny Monika Chłopecka, wiceprezes Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katynia w Tarnowie, którego jedną z inicjatorek była właśnie jej babcia Aleksandra Wróblewska.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.