Brońcie przed terroryzmem

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 05.06.2017 10:00

W Zawadzie koło Tarnowa 4 czerwca odbył się po raz 14. Memoriał im. o. Zbigniewa Strzałkowskiego.

Brońcie przed terroryzmem Ojciec Dariusz Gaczyński i dyrektor Krzysztof Nowak Grzegorz Brożek /Foto Gość

Ojciec Zbigniew Strzałkowski, pochodzący z Zawady misjonarz franciszkanin został w 1991 roku wraz z o. Michałem Tomaszkiem zamordowany w Peru przez terrorystyczną organizację komunistyczną Sendero Luminoso. W 2015 roku obaj zakonnicy zostali beatyfikowani.

– Od początku ideą naszego biegania jest popularyzowanie postaci naszego wielkiego rodaka. Kiedyś przy okazji biegu memoriałowego i święta szkoły modliliśmy się o beatyfikację patrona, dziś modlimy się i biegamy już o jego kanonizację – mówi Krzysztof Nowak, dyrektor Szkoły Podstawowej im. o. Zbigniewa Strzałkowskiego w Zawadzie, która wraz z Gminą Tarnów organizuje bieg. 

Kult o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka półtora roku po beatyfikacji stale się szerzy. – Z naszych wspólnot, choćby w Belgii, mamy sygnały, że za ich wstawiennictwem ludzie modlą się o pokój, o ochronę przed terroryzmem. Beatyfikacja naszych współbraci była 5 grudnia 2015 roku. Po tym nasz zakon zastanawiał się nad tym, czego Bóg po nas w kontekście tej beatyfikacji oczekuje. Cztery dni po beatyfikacji otrzymaliśmy list z prośbą o relikwie błogosławionych od Polonii w Belgii. Oglądając beatyfikację ci, którzy przysłali list uświadomili sobie, że Zbyszek i Michał zginęli z rąk terrorystów. W Belgii już czuło się napięcie, zagrożenie terrorystyczne. Wspólnota tworzyła grupę różańcową, poprosili o relikwie, by za przyczyną bł. Zbigniewa i bł. Michała modlić się o pokój i ochronę przez terroryzmem – opowiada o. Dariusz Gaczyński, franciszkanin.

Tymczasem w parę miesięcy później jest atak terrorystyczny w Belgii. Giną ludzie. Franciszkanie niebawem dostają kolejny list. – Piszą ludzie z tej wspólnoty, że wokół panuje lęk, strach, a my modlimy się za wstawiennictwem Zbyszka i Michała, nosimy przy sobie drugorzędne ich relikwie, i jest nam łatwiej iść do pracy i wracać do domu, bo czujemy, że oni nad nami czuwają. Dla nas to był sygnał, znak, że Bóg daje ich na dzisiejsze czasy, jako patronów ochrony przed terroryzmem – dodaje o. Gaczyński.

Kult błogosławionych franciszkanów stale i silnie rośnie. W Polsce franciszkanie przekazali relikwie błogosławionych już do 110 parafii.