Way of life

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 27/2017

publikacja 06.07.2017 00:00

Obidza z lotu ptaka wygląda jak ludzka dłoń, która palcami dróg i duktów wrzyna się głęboko w las.

Największy w Beskidzie wodospad jest w Obidzy. Największy w Beskidzie wodospad jest w Obidzy.
ks. Zbigniew Wielgosz /foto gość

Główna linia życia obidzkiej ręki ma swój początek w Jazowsku. Na skrzyżowaniu w centrum wsi trzeba skręcić w lewo, jadąc od Nowego Sącza. Główny trakt wije się, biegnąc coraz wyżej, ku szczytom, z których można by zejść do Szczawnicy. – To stara droga, będąca kiedyś częścią traktu królewskiego wiodącego na Węgry – mówi Benedykt Tokarczyk. Mieszka na Majdanie, w jednej z tej części wsi, które można by porównać do środka otwartej ręki.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.