Znak czasu

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 40/2017

publikacja 05.10.2017 00:00

Ks. dr Rafał Wierzchanowski, oficjał Sądu Biskupiego w Tarnowie, o rosnącej liczbie spraw w sądzie diecezjalnym i kondycji małżeństwa.

Ks. Rafał Wierzchanowski od stycznia 2017 r. jest oficjałem Sądu Diecezjalnego w Tarnowie. Ks. Rafał Wierzchanowski od stycznia 2017 r. jest oficjałem Sądu Diecezjalnego w Tarnowie.
Grzegorz Brożek /Foto Gość

Grzegorz Brożek: Jeszcze 30 lat temu do sądu co roku spływało do 70 spraw. A teraz?

Ks. Rafał Wierzchanowski: Potem liczba systematycznie wzrastała. W ubiegłym roku wpłynęło do sądu 200 wniosków. Wydaliśmy też rekordową liczbę wyroków, bo było ich aż 120.

Są w Polsce sądy kościelne, do których wpływa rocznie 50 spraw. Skąd ich tak dużo na naszym terenie?

To zależy od wielkości diecezji, ale nie tylko. Wynika to także z większej niż kiedyś świadomości ludzi. Wierni wiedzą, że są sądy biskupie i jakimi sprawami się zajmują. Poza tym bywa, że księża w parafiach zachęcają ludzi żyjących w nowych związkach do zbadania ważności małżeństwa, które nie przetrwało. Po to są te sądy. To trybunały miłosierdzia i prawdy.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.