Alicja w krainie Eurowizji

bs, Piotr Sacha

publikacja 04.10.2017 12:00

Gigantka z Łysej Góry ma trzy koty, psa, królika oraz żółwia. A jej konik, który zaniósł ją aż do Tibilisi, to śpiewanie.

Alicja w krainie Eurowizji Alicja Rega Henryk Przondziono / Foto Gość

Alicja Rega z Łysej Góry będzie reprezentować Polskę na finale festiwalu Eurowizja Junior 2017, który odbędzie się 27 listopada w stolicy Gruzji - Tibilisi. Została zwycięzcą polskiego etapu konkursu, pokonując dziewięcioro młodych muzyków. Krajowe eliminacje wygrała utworem "Mój dom".

Dziewczyna ma 14 lat, zaczęła śpiewać, kiedy miała 5. - Alicja śpiewa bez przerwy… - uśmiecha się pani Elżbieta Rega, jej mama. - Stąd wiemy, że jest w domu - dodaje. Ala żartuje, że ma dwa domy. Jeden na wsi, w Łysej Górze pod Tarnowem, a drugi to… samochód rodziców.

Gimnazjum w Tarnowie i dom Regów w Łysej Górze dzieli 25 kilometrów. Alicja codziennie wyjeżdża do szkoły o 6.30. Po lekcjach obiad i… kolejne lekcje. W szkole muzycznej Ala uczy się grać na gitarze i fortepianie. Do swojego pokoju wraca nieraz dopiero późnym wieczorem.

- Po drodze w aucie piszę wypracowania - śmieje się gimnazjalistka. Oprócz tych zajęć Alicja ma jeszcze lekcje śpiewu. Swój głos kształci między innymi w Centrum Sztuki Wokalnej w Rzeszowie. Na scenie czuje się świetnie, a w domu… jeszcze lepiej. Tu zawsze czekają dziadkowie, rodzice, siostra i brat. - I pies Herkules, koty Puszka, Brylant i Ciapek, królik Tosia, no i żółwie Szymon i Franek - wylicza Ala.

Pan Stanisław, dziadek Alicji, uczył się w szkole dla organistów. Ale organistą nie został. Do szkoły muzycznej poszły najpierw jego dzieci, a potem wnuki. Karolina, starsza siostra Ali, gra na skrzypcach, a Kuba, starszy brat, na fortepianie.

Pierwszy zespół w składzie Karolina, Kuba, Alicja powstał, kiedy najmłodsza z rodziny miała 5 lat. Ala stanęła wtedy na wysokiej scenie powiatowego koncertu kolęd w Brzesku. - I trochę się przestraszyła tej wysokości - wspomina mama.

Więcej zobacz w artykule Gigant z Łysej Góry, który ukazał się w nr 2/2017 roku w "Małym Gościu".