13 listopada w mościckim kościele parafianie, kapłani, siostry zakonne, rodzina i wielu przyjaciół pożegnało śp. ks. Janusza Krajewskiego. Mszy św. w jego intencji przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż.

– Ks. Janusz nosił w sobie stygmat wielu chorób, unieruchomiony fizycznie, ale tak jak wielu oddanych Chrystusowi potrafił z tego, co jest ludzką słabością, chorobą, zmęczeniem, niedomaganiem, kalectwem, uczynić potężną moc, moc posługi duszpasterskiej. Był dla was bardziej wiarygodny, może bardziej niż inny kapłan, gdy widzieliście go w jego bezsilności fizycznej, ale zawsze uśmiechniętego, z tym celnym dowcipem i dystansem, pokojem i siłą – mówił biskup o śp. ks. Januszu.

Ks. Janusz nie miał nogi, ale miał ogromne serce i duże poczucie humoru. Tym zjednywał sobie przyjaciół, ale i uczył, jak przyjąć cierpienie. Nie usprawiedliwiał się chorobą, ale pomimo niej intensywnie uczestniczył w życiu parafii.

Za wiarę, radość, uśmiech, otwartość, mądre kazania, obecność przed Najświętszym Sakramentem, naukę modlitwy, ufność Duchowi Świętemu, spowiedź i kierownictwo duchowe dziękowała mu w imieniu parafian Małgorzata Dziki.

Dziekan dekanatu Tarnów-Zachód ks. Józef Kaczmarski zwrócił uwagę na zdolności muzyczne i homiletyczne śp. ks. Janusza. Głosił kazania rekolekcyjne w dziesiątkach parafii w diecezji i pewnie we wszystkich parafiach dekanatu.

Dzięki ks. Janowi Burdkowi, proboszczowi z Rzuchowej koło Tarnowa, mamy nagrania z rekolekcji, które ks. Janusz Krajewski głosił w tamtejszej parafii w 2014 roku.

Pierwszy fragment to piosenka dla dzieci, która towarzyszyła naukom, jakie głosił dla najmniejszych:

Moje małe światełko ks. Janusz Krajewski
Gość Tarnowski Kolejne nagranie to nauka dla dzieci o spowiedzi świętej:

Ks Janusz Krajewski, nauka dla dzieci o spowiedzi
Gość Tarnowski Na końcu tekstu zamieszczamy jeszcze kilka innych kazań rekolekcyjnych wygłoszonych przez ks. Krajewskiego.

W imieniu kolegów rocznikowych i wspólnoty kapłańskiej w Mościcach słowa pożegnania kapłana, "człowieka nadziei chodzącego na jednej nodze", wypowiedział ks. Artur Ważny.

– Nadzieja ma tylko jedną nogę, drugą nogą nadziei jest Bóg. Żegnamy dzisiaj kapłana nadziei, tej zwyczajnej, ludzkiej, prostej, pełnej dowcipu, inteligencji, dystansu do siebie, ale i tej nadziei nadprzyrodzonej budowanej na Bogu, krzyżu, sakramentach – mówił ks. Artur Ważny.

Posłuchaj ks. Artura:

Śp. ks. Janusz był kapłanem 26 lat. Jako wikariusz pracował w parafiach: Cerekiew, Kanina, Mędrzechów, Łukowica i Tarnów – Świętego Krzyża i Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W 2009 roku został skierowany do pomocy duszpasterskiej w parafii pod wezwaniem NMP Królowej Polski w Tarnowie-Mościcach.

Zmarł z różańcem w ręku w piątek 10 listopada, mając 51 lat. Jego ciało zostanie złożone na cmentarzu w Łososinie Górnej, skąd pochodził. Msza św. pogrzebowa odbędzie się w tamtejszym kościele parafialnym 14 listopada o godz. 11.