Uśmiecha się do mnie z wózka

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 06/2018

publikacja 08.02.2018 00:00

Zdrowi mogą wiele ofiarować chorym i niepełnosprawnym. Jeszcze więcej mogą otrzymać.

Każde spotkanie jest okazją do niekończących się rozmów. Każde spotkanie jest okazją do niekończących się rozmów.
Grzegorz Brożek

W Limanowej spotkali się w styczniu członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych Ruchowo i ich Przyjaciół „Cyrenejczyk”. Obecnych było około 200 osób. Bardzo dużo, jeśli wziąć pod uwagę, że są z całej diecezji, że wielu z nich jest na wózkach bądź o kulach. Wielu z uczestników spotkania to przyjaciele, wolontariusze, rodzina. Od pięciu lat wolontariuszem jest m.in. Konrad Hejmej z Łukowicy. – Przyszedłem kiedyś na pierwszą Mszę św., na spotkanie, potem pojechałem na oazę i wciągnęło mnie pomaganie. Trzeba wózek popchać, wnieść na schody, trzeba pomóc w toalecie. Normalne sprawy – opowiada.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.