publikacja 23.08.2018 00:00
Lata pracy w Pasierbcu wspomina ks. prał. Józef Waśniowski, wieloletni proboszcz tamtejszej wspólnoty parafialnej.
Ksiądz prałat J. Waśniowski 36 lat spędził w sanktuarium.
Grzegorz Brożek /Foto Gość
Grzegorz Brożek: Ile lat mija od chwili, kiedy Ksiądz przyjechał do Pasierbca?
Ks. Józef Waśniowski: Trzydzieści sześć. Przyszedłem tu w 1982 roku. To był lipiec. Istniał wtedy konflikt na tle wystroju wnętrza kościoła. Pojawił się stan zawieszenia, potem pytanie, kto tu przyjdzie i popchnie sprawy dalej. Biskup Bednarczyk po kilku kandydaturach zaproponował mi probostwo, a bp Ablewicz to zatwierdził. Przyszedłem i zaczęły się konsultacje w sprawie, która wydawała się nie do rozstrzygnięcia. Biskup Ablewicz tymczasem ponaglał, bo prosił, żeby jak najszybciej przenieść obraz ze starego kościoła do nowego. Rok później zaczęliśmy się modlić w nowym kościele.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.