Musicie od siebie wymagać!

Irena Mogilska

publikacja 24.03.2024 19:52

Pod takim hasłem przeżywaliśmy kolejną Ekstremalną Drogę Krzyżową. Przy sanktuarium św. Rity ta forma modlitwy zyskuje coraz więcej zwolenników.

Musicie od siebie wymagać! Msza św. na rozpoczęcie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w sanktuarium św. Rity w Nowym Sączu. Tu ta forma modlitwy zyskuje coraz większą liczbę uczestników. fot. Robert Bestyński

Hasło tegorocznej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej „Musicie od siebie wymagać” to cytat z Jana Pawła II. Choć Wielki Post kojarzy się nam m.in. z odprawianą, najczęściej, w piątki Drogą Krzyżową, to Ekstremalna Droga Krzyżowa jest specyficznym rodzajem Drogi Krzyżowej, bo jej celem głównym jest przejście około 40 km nocą w milczeniu, najczęściej samotnie i w skupieniu. Jej rozważania mają być inspiracją do zadumy nad sobą, swoim wysiłkiem, przezwyciężeniem bólu fizycznego.

Te wszystkie cele przyświecały także pomysłodawcy EDK przy sanktuarium Świętej Rity w Nowym Sączu. Dokładnie 4 lata temu ksiądz Paweł Przybyło, wikariusz parafii, zaprosił do udziału parafian w EDK trasą czerwoną - Świętej Rity (czerwoną) oraz trasą niebieską - Matki Bożej Niepokalanej. Wraz ze sztabem organizacyjnym, czyli Pawłem Wolakiem, Rafałem Ożogiem, Jackiem Skoczniem na czele, zostały wyznaczone trasy, które zapoczątkowały coroczną wędrówkę EDK rozpoczynającą się i kończącą w kościele Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu, popularnie zwanym Białym Klasztorem.

Musicie od siebie wymagać!   Po powrocie z EDK na uczestników nocnej wędrówki zawsze czeka w parafialnym wieczerniku ciepły posiłek. fot. Robert Bestyński

Co roku organizatorzy proponują nową trasę z kolejnym patronem. W tym roku już było 5 takich tras. Oprócz dwóch wspomnianych kolejno powstały trasa zielona - Świętego Franciszka, żółta - Świętej Faustyny i biała - Świętego Józefa.

Zawsze nocną wędrówkę EDK rozpoczyna Msza Święta, błogosławieństwo na drogę kustosza sanktuarium księdza prałata Czesława Paszyńskiego, rozdanie kamizelek odblaskowych z logo sanktuarium i pakietów EDK. Chętnych na trud EDK nie brakuje, a wręcz systematycznie ich przybywa. Idą starsi, idą młodzi, idą księża, idą siostry zakonne, przeżywając w swojej samotni ofiarę cierpienia fizycznego, wyrzeczenia i poświęcenia.

Na powracających czeka zawsze otwarty kościół, gdyż niebiorący udziału w EDK mogą skorzystać z całonocnej adoracji Najświętszego Sakramentu. Każdy pielgrzym EDK po powrocie jest zapraszany na ciepły posiłek, kawę czy herbatę do wieczernika w domu parafialnym. Niektórzy uczestnicy EDK mówią żartobliwie, że to wizja smacznego bigosu jest dodatkową motywacją w podejmowaniu trudu wędrówki w kolejnym roku. Ponadto w sanktuarium Świętej Rity w Sączu kończy się również jedna z tras EDK z parafii Łącko.

Chętnych do udziału w EDK z roku na rok przybywa, pielgrzymi ofiarują swój trud w różnych intencjach, a Matka Boża Niepokalana i pozostali patroni tras orędują u Boga w tych wszystkich prośbach szeptanych ciemną nocą, w różnych warunkach atmosferycznych, z nadzieją na cud przemiany swoich dusz, osobistego nawrócenia i świadectwa wiary, składanego poprzez przezwyciężanie siebie.