Dobro sprzed 110 lat

Beata Malec-Suwara

|

Gość Tarnowski 14/2024

publikacja 04.04.2024 00:00

Węgrzy przyjechali do Zawadki podziękować za uratowanie życia 28 huzarów ściganych przez Rosjan. Postawili im pomnik.

Miejsce pamięci pobłogosławił bp Stanisław Salaterski. Miejsce pamięci pobłogosławił bp Stanisław Salaterski.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Uroczystość z udziałem Węgrów i Polaków rozpoczęła się w kościele parafialnym w Tęgoborzy Mszą św. pod przewodnictwem bp. Stanisława Salaterskiego, który także na prośbę Węgrów objął patronatem to wydarzenie. Sprawował ją w intencji mieszkańców Zawadki, którzy w 1914 roku uratowali 28 huzarów węgierskich, ukrywając ich i ich konie przed rosyjskimi żołnierzami. Ustrzegli ich przed pewną niewolą, a może nawet śmiercia. Akcji przewodził ówczesny sołtys wsi Zawadka, Kazimierz Połomski.

Historię bohaterskiego czynu przypomnieli Polakom Węgrzy, którzy jakiś czas temu dotarli do Zawadki i obecnego sołtysa wsi Andrzeja Sromka w poszukiwaniu grobu Kazimierza Połomskiego oraz śladów tego wydarzenia. Nikt tu tej historii już nie pamiętał. Potomkowie bohaterów coś o Węgrach słyszeli, ale nie znali żadnych szczegółów. Historię zbadali Węgrzy, potwierdzając ją w wielu dokumentach źródłowych – spisanych relacjach żołnierzy i ich wspomnieniach z frontu, w kronikach 2. Pułku Huzarów z Debreczyna. Oni także postanowili upamiętnić ten czyn, stawiając bohaterom obelisk i tablicę pamiątkową na Zawadce-Rozdzielu. Odsłonięcie pomnika i jego poświęcenie odbyły się w Dniu Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.

– W czasie kanonizacji św. Kingi Ojciec św. Jan Paweł II mówił, że święci są także po to, aby nas zawstydzać. Dzisiaj Węgrzy weszli w rolę tych, którzy nas trochę zawstydzili, przypominając nam dobrych Polaków. To zawstydzenie pochodzi stąd, że nauczyliśmy się przeważnie źle mówić o sobie, a oni potrafili nam pokazać: „Patrzcie, są dobrzy ludzie”. Może wzrok nam się poprawi – mówił bp Stanisław Salaterski, dziękując Węgrom za to przypomnienie i życząc, by to braterstwo polsko-węgierskie wydało kolejne dobre, szlachetne owoce ku pożytkowi obydwu narodów i całej Europy.

Jak zauważa tęgoborski proboszcz ks. Stanisław Burdzik, niesamowite jest także i to, że miejsce, w którym stanął obelisk i które jest swoistym miejscem pamięci parafii, było kiedyś własnością właśnie Kazimierza Połomskiego i jego żony, którzy jako bezdzietne małżeństwo przekazali tę ziemię na rzecz parafii. – Dziś na własnej ziemi i w miejscu rozgrywanych wydarzeń zostali upamiętnieni – dodaje.

W uroczystości wzięło udział kilkudziesięciu Węgrów, m.in. członkowie Stowarzyszenia Huzarów z Debreczyna, wielu tęgoborskich parafian, mieszkańców okolicznych miejscowości, którzy przybyli na Zawadkę-Rozdziele m.in. motorami, quadami, samochodami terenowymi, a nawet konno w strojach polskich ułanów. Pomnik odsłonili wiceburmistrz Debreczyna – Istvan Puskas, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Doktora Mikosza Berenda – Istvan Papp, wójt gminy Łososina Dolna – Andrzej Romanek oraz sołtys Zawadki – Andrzej Sromek. Świętowanie zakończyła wspólna agapa oraz oddanie 14 salw armatnich.

W wydarzeniu uczestniczył także historyk Łukasz Połomski, spokrewniony z Kazimierzem Połomskim. – Czasem historyk szuka opowieści daleko, a ma je w swojej rodzinie! – mówi, przyznając, że szczegóły wydarzenia sprzed 110 lat poznał dzięki Węgrom.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.