Nowy numer 13/2024 Archiwum

W każdą ostatnią sobotę

Choć w tym roku mija już 77. rocznica zbrodni katyńskiej, pamięć pomordowanych w rodzinach nadal jest żywa.

Kiedy wybuchła II wojna światowa, mój pradziadek Jan Strzesak był kapitanem Wojska Polskiego, stacjonował w Radymnie. Tam w koszarach mieszkał z żoną i córką – moją babcią. Miała wtedy 11 lat – opowiada historię swojej rodziny Monika Chłopecka, wiceprezes Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katynia w Tarnowie, którego jedną z inicjatorek była właśnie jej babcia Aleksandra Wróblewska.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy