Nie ma jednej typologii ikonograficznej obrazującej Dziewicę Maryję Matkę Boga.
Maryja Nowa Ewa – wizerunki typiczne
Zwłaszcza pod koniec średniowiecza, u schyłku gotyku i początkach renesansu pojawiają się wizerunki tak zwane typiczne jako wypełnienie Starego Przymierza jako nowa Ewa i zestawiona z szeregiem niewiast z Starego Testamentu stanowiących jej prefigurację z Ewą, Batszebą, Judytą, Esterą, Sarą, Rut i inne.
W tych obrazach artyści nie tylko ukazują zasadniczą treść mariologiczną, ale poruszają również aspekty moralne, uosobienie cnót pokory i powściągliwość, umiarkowania i czystości (humilitas i continentia). Tego typu przedstawienia stanowią również okazję do zaprezentowania również maniery artystycznej, panującej mody, opanowanie perspektywy i realistyczne ujęcie ciała.
Warto w tym kontekście wspomnieć o kilku takich przedstawieniach jak choćby obrazach Lukasa Cranacha, Boticellego, Michała Anioła, Tintoretta i innych.
Do rozwoju ikonografii maryjnej przyczyniają się traktaty teologiczne, dysputy mariologiczne oraz kazania. Wraz z rozwojem literatury, rozwija się kult maryjny, pojawiają się nowe odniesienia do wydarzeń starotestamentalnych inicjując przez to powstanie nowych symboli mariologicznych, które w konsekwencji znajdą swoje dopełnienie w powszechnie odmawianej litanii loretańskiej.
Warto wspomnieć o przedstawieniach, maryjnych np. w odniesieniu do krzewu ognistego Mojżesza, stąd wykształca się typ Maryja w krzewie ognistym, przykładem jest tryptyk autorstwa Nicolasa Fromenta, namalowany w latach 1475-1476 dla kaplicy grobowej króla René d’Anjou w kościele Grands-Carmes w Aix-en-Provence, od XIX wieku w katedrze Saint-Sauveur.
W części środkowej ołtarza na pierwszym planie jak to czytamy w trzecim rozdziale Księgi Wyjścia Anioł Pana ukazuje się Mojżeszowi, który w lewym dolnym rogu siedzi na skale i zgodnie z poleceniem, zdejmuje obuwie patrząc na niespotykane zjawisko, „płonący krzak, który się nie spala”. Patrzy na krzak, który płonie ogniem, a nie jest skonsumowany. Według średniowiecznej typologii „Płonący krzak” jest symbolem Dziewicy Maryi. Cud krzaka, który płonął, ale nie został pochłonięty przez płomienie, jest porównywany do Dziewicy, która poczęła przez Ducha Świętego, nie pochłonięta przez płomienie pożądliwości. Stąd francuski malarz w koronie płonącego krzewu obsypanego białymi kwiatami róży, ukazał siedzącą jak na tronie Dziewicę Maryję z Dzieciątkiem Jezus. Anioły jako wysłannik Boga, jest ukazany jako elegancji młodzieniec, ubrany w szykowne szaty z berłem w ręku. Warto zwrócić uwagę, iż bogata dwu kolorowa kapa na sukni anioła, spięta jest na piersi wytworną spinką z wizerunkiem pierwszych rodziców - Adama i Ewy, stąd odniesienie do grzechu pierworodnego. Oczy posłańca bożego są skierowane na Mojżesza, a lewą ręką wskazuje ku górze, ku Dziewicy z Jezusem. Warto jeszcze wspomnieć, iż Dzieciątko Jezus trzyma lustro, a w nim odbicie Madonny z Dzieciątkiem. Nicolas Froment przedstawił płonący krzak i Dziewicę jako wizję na niebie, a tym samym zgodny z wizją Apokalipsy. Płonący krzew, jak rajskie drzewo ukazane jest na wzniesieniu, jakby na górze Horeb, spod której jak ze źródła wylewa się woda. Źródło wody jest także symbolem Dziewicy, ponieważ jest to obraz Pieśni nad Pieśniami bardzo często związanej z Maryją. Woda w obrazie tworzy małą wijącą się rzekę, płynącą przez wspaniały pejzaż Awinion, z której piją spragnione owce. Woda w tym obrazie jest symbolem również oczyszczenia, a falista linia rzeki może również oznaczać drogę do Boga, do Horebu, drogę, którą pielgrzymi, muszą pokonać, aby osiągnąć zbawienie.
Innymi przymiotami Maryi, które są chętnie w sposób symboliczny obrazowane to czystość i dziewiczość. Spotykamy je w dziełach, w których występuje motyw zakwitającej laski Aarona, kwitnąca różdżka Jessego, zamknięta brama, zamknięty ogród i zapieczętowane źródło.
Wymienione symbole zazwyczaj umieszczone są w krajobrazowym tle obrazów przedstawiających Maryję.
Warto tu wspomnieć o dziele Matthiasa Grünewalda, Madonna ze Stuppach, powstałym w latach 1517-1519 pierwotnie przeznaczonym do kolegiaty w Aschaffenburgu, a od 1809 przechowywany w kościele parafialnym we wsi Stuppach koło Bad Mergentheim. Omawiany obraz przedstawia Matkę Boską w ogrodzie. Mur otaczający ogród tworzy z niego hortus conculus czyli ogród zamknięty symbolizujący dziewictwo Marii. Po prawej obrazu rośnie drzewo figowe stanowiące symbol oczekiwania na Mesjasza. Po lewej widnieje krzew różany nawiązujący do określenia Marii w Pieśni nad Pieśniami. W głębi po prawej stronie jest widoczny kościół, do którego podążają ludzie, symbolizujący Civitas Dei (Miasto Boże) św. Augustyna. Tęcza z lewej strony oznacza przymierze Boga z ludźmi. Również widoczne pasieki pszczele, czyli ule mają swoje odniesienia maryjne i chrystologiczne[2]. Święty Ambroży w traktacie O dziewicach, wyjaśnia na płaszczyźnie teologicznej, że „dziewictwo zasługuje na to, aby je porównać z pszczołami, gdyż są pracowite, czyste i wstrzemięźliwie, a macierzyństwo dziewicy jest owocem warg wolnych od gorzkości”[3]. Ten sam autor był przekonany, że pszczoły zachowują dziewiczą nieskazitelność ciała i nie czują cierpień przy rodzeniu. Dla Bernarda z Clairvaux w języku symbolicznym pełnym poezji porównał Chrystusa do Pszczoły, który żywił się najpierw wśród aniołów na niebieskich łąkach, a następnie zleciał do miododajnego Kwiatu Dziewicy z Nazaretu, i usiadł na tym Kwiecie. Jak pisze dalej, Pszczoła ta – Chrystus nie miał żądła i cierpiąc niegodziwość okazywał miłosierdzie[4].
Trudno nie wspomnieć w tym kontekście również o jednym z najpiękniejszych hymnów liturgicznych Kościoła zwanych Exultet a śpiewany na pochwalę świecy w wigilię Wielkiejnocy, opiewa dzieło pszczół: „W tę noc pełną łaski przyjmij Ojcze święty (…) tę świecę, owoc pracy pszczelego roju[5]. Tę uwspółcześnioną wersję poprzedził kiedyś następujący fragment: „O ty, prawdziwie błogosławiona i cudowna pszczoło! Twój ród nie został zbrukany przez ludzki gatunek, nieskażony wskutek rozmnożenia! Wasza nieskalaność nie została wam odebrana przez wasze potomstwo! Tak też Najświętsza Maryja jako dziewica poczęła, jako dziewica porodziła i po wydaniu Syna na świat dziewicą pozostała”[6]. Pszczoły dzięki wstawiennictwu Maryi fruną do raju, niebiańskiej pasieki. To nic, że niejednokrotnie ludzie - pszczoły zbłądzą podczas dalekiej drogi do ula, zawsze jednak trafiają do niego, mając nieomylnego Przewodnika; litościwa Matka podniesie zagubioną pszczołę-duszę i skieruje do prawdziwego domu. Ciepła i delikatna dłoń Maryi zawsze ogrzeje zziębniętą w czasie niepogody, błądzącą w ciemności pszczołę.
Dziewiczość i Niepokalane Poczęcie Maryi dopełnia w obrazie wazon z kwiatami pełnymi róż i lilii. Zaś owoc, który Maria podaje Dzieciątku symbolizuje odpuszczenie grzechu pierworodnego, preegzystencję Maryi jako nowej Ewy.