Kilka zaledwie wydarzeń upamiętniających 150. rocznicę powstania styczniowego odbyło się na terenie diecezji.
Za początek wybuchu powstania styczniowego uważa się dzień 22 stycznia 1863 roku. Wydawało się czymś naturalnym, że jeśli nie Sejm RP ani Prezydent RP, to przynajmniej oddolnie ludzie uczczą rocznicę największego zrywu niepodległościowego, który objął nie tylko Królestwo Polskie, więc zabór rosyjski, ale także oddziaływał na Galicję, z której wyszły powstańcze oddziały, a przygraniczne dwory zaopatrywały powstańców w broń, przyjmowały rannych i uciekinierów.
Skłamałbym jednak, gdybym stwierdził, że nikt o narodowej rocznicy nie pamiętał. Ucieszyła inicjatywa kibiców Sandecji i kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy przybyli na sądecką nekropolię, by pomodlić się za powstańców i oddać im hołd. Ucieszyła uroczystość na Starym Cmentarzu w Tarnowie zorganizowana przez Hufiec ZHP im. gen. Józefa Bema oraz władze miasta – uroczystość, którą zwieńczyła Msza św. w kościele księży filipinów. Wspomnieć trzeba mieszkańców Przecławia oraz Brzeska, a także miłośników Piwnicznej, którzy w różny sposób uczcili okrągłą jubileuszową rocznicę wybuchu powstania styczniowego.
Dla sprawiedliwości muszę wspomnieć o „skromnej, ale podniosłej” uroczystości na sądeckim cmentarzu, w której wzięło udział kilkanaście osób, w tym kilku posłów, kilku członków PIS oraz wiceprezydent Nowego Sącza. W wąskim gronie – jak to napisał sadeczanin.info. I to by było na tyle…
Z ciekawości przeglądnąłem blisko połowę stron internetowych parafii naszej diecezji, czytając zamieszczone na nich ogłoszenia parafialne. W ani jednych nie znalazłem informacji? wspomnienia? zaproszenia do modlitwy? o przypadającej rocznicy. A kiedyś Kościół był strażnikiem narodowej pamięci… Czas pewno nie sprzyjał, bo zima, ferie, natłok bieżących spraw, gdzieniegdzie jeszcze wizyta duszpasterska. Być może na pozostałych stronach coś jednak o powstaniu było?
Więc trochę żal, że za skromnie, za cicho…