27 maja w Katolickiej Szkole Podstawowej w Nowym Sączu odbyła się konferencja "Wychowanie w duchu wartości".
- Jako rodzice i wychowawcy możemy wychowywać w najlepszy sposób ukierunkowując dzieci na właściwy system wartości, takich, jak: miłość, dobro, służba dla innych, głęboka więź z najbliższymi, rozwój pasji, talentów – mówi Zbigniew Małek, dyrektor KSP w Nowym Sączu.
Z Haliną Czerwińską, pedagogiem w KSP oraz prezesem Fundacji „Ostoja”, organizatorem konferencji dla rodziców i wychowawców rozmawia Grzegorz Brożek
Grzegorz Brożek: Co to jest wychowywanie do wartości?
Halina Czerwińska: To jest sama głębia. To prowadzenie dziecka do tego, jakim nam zależy aby było. Jeśli chcemy, by było uczciwe no to trzeba tak mówić, reagować, zachowywać się samemu, aby w dziecku rozbudzić pragnienie bycia uczciwym. Nie wystarczy sama komunikacja. Nie wystarczy w wychowaniu informować, mówić do dziecka: bądź uczciwym. Nie wystarczy też budowanie wartościowej więzi emocjonalnej. Trzeba docierać do głębi.
czy niegdyś nie wystarczało po prostu, wychodząc z założenia, że człowiek rodzi się po prostu dobry, nie przeszkadzać w jego dojrzewaniu?
Może i tak było. Tyle, że kiedyś rodzice nie byli tak „zakręceni” jak dziś. Kiedyś oddziaływanie rodziny, która była ostoją wartości, było szczególnie silne, więc dzieci wzrastały i dorastały w środowisku rodzinnym w sposób naturalny. Rodzina sprzed lat była z reguły bardzo silnym znakiem wartości. Dziś zaś coraz częściej dorośli mają szereg wątpliwości: kiedy być odpowiedzialnym, kiedy uczciwym, kiedy, jak i wobec kogo być życzliwym i uczynnym, kiedy służyć. Mamy wątpliwości, bo kalkulujemy czy nam się to opłaca. Z drugiej strony chcemy, by dzieci były odpowiedzialne i uczciwe.
Czy nie jest problemem, że dziś dorośli w domu i nauczyciele w szkole nie mówią jednym zdaniem?
Powinno tak być. Kłopot, że w domu rodzice chcieliby mieć dobre, odpowiedzialne, uczciwe wobec nich samych dziecko, ale kiedy wychodzi na zewnątrz, do świata, woleliby czasem by było przede wszystkim przebojowe, nie dało sobie w kaszę dmuchać, etc. Szkoła zaś kieruje się przede wszystkim zasadami i koniecznością ich respektowania. Na przykład tym, że trzeba się szanować. Ale bywa, że słyszą, że nauczyciel nie szanuje swego kolegi. Jest rozdźwięk.
Trzeba zatem respektować zasady?
To w wychowaniu nie wystarczy. Zasady są budowane na systemie wartości, ale nie są wartościami. Wychowanie musi obywać się przez miłość, świadectwo. Trzeba pozwolić dzieciom samym odkrywać wartości. Nie tylko korygujemy ich zachowanie, ale stymulujemy komplementarny rozwój sfery duchowej, intelektualnej, emocjonalnej i fizycznej.
Nauczyciele, wychowawcy i rodzice byli słuchaczami prelekcji i wykładów Grzegorz Brożek/GN
Swoim doświadczeniem dzieli się również nauczyciele Grzegorz Brożek/GN Grzegorz Brożek/GN