Pamięć o Rotmistrzu i więźniach z Tarnowa

Już w piątek, w miejscu skąd 14 czerwca 1940 roku wyruszył pierwszy transport więźniów do KL Auschwitz, tarnowianie obchodzili 74. rocznicę tego wydarzenia.

Po raz pierwszy w historii tych obchodów w Tarnowie, z powodów zdrowotnych nie mógł pojawić się żaden z żyjących jeszcze kilku uczestników pierwszej deportacji do największego niemieckiego obozu zagłady. Na jej pamiątkę, od kilku lat obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych.

Organizatorem uroczystości patriotycznej był Oddział Tarnowski Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem, a wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele samorządu lokalnego z p.o. prezydenta Tarnowa Henrykiem Słomką - Narożańskim, lokalnych organizacji patriotycznych, klubu motocyklistów „Wataha", delegacje tarnowskiego Zakładu Karnego, posłowie, kombatanci, uczniowie tarnowskich szkół.

Przejmujące wystąpienie pod pomnikiem, przywołujące pamięć bohatera narodowego „ochotnika do Auschwitz" Witolda Pileckiego, miał żołnierz AK, porucznik Zbigniew Kłopocki, nestor tarnowskiej sceny teatralnej. – 728 osób zostało władowanych do pociągu, który stał przy peronie pierwszym w mieście Tarnowie, do pociągu śmierci. Bo jak inaczej nazwać ten pociąg, który zawiózł te osoby ma miejsce stracenia, do obozu śmierci Auschwitz?

Kiedy stoimy tutaj, myślami jesteśmy przy nich, przy tych, których zabrano, ale pamiętajmy, że nie tylko w Auschwitz zginęli nasi rodacy, ginęli również w innych obozach śmierci, niemieckich obozach śmierci...

A kiedy mówimy o śmierci naszych rodaków, nie zapominajmy o tych, którzy na dalekiej Syberii i w sowieckich łagrach również oddali życie za to, że byli naszymi rodakami. Mówiąc o tym, wspominając tych wszystkich, którzy odeszli, nie mogę pominąć nazwiska jednego z żołnierzy, rotmistrza Witolda Pileckiego. (...)

Pilecki był wielkim bohaterem. Dlaczego? Bo świadomie dał się aresztować, żeby znaleźć się w obozie Auschwitz, rozpracować ten obóz od wewnątrz. To dzięki Witoldowi Pileckiemu, żołnierzowi Armii Krajowej, świat dowiedział się o tym obozie, dowiedział się o obozie śmierci, w którym uśmiercono setki tysięcy ludzi. Nigdy już pewnie nie dowiemy się prawdy jak wiele osób tam zginęło...

Później rotmistrz Pilecki walczył w AK, walczyliśmy razem w tej samej armii. Walczyliśmy o to, żeby na ulicach naszych wiosek i miast mógł swobodnie rozbrzmiewać nasz ojczysty język, walczyliśmy o to, żeby na ulicach naszych wiosek i miast można było usłyszeć melodię, a z nią słowa „Jeszcze Polska nie zginęła". O to walczyliśmy w tym najtrudniejszym, najsmutniejszym okresie historycznym naszej Ojczyzny. (...) Przemawiając tutaj dwa lata temu, użyłem słów, które wypowiedział świętej pamięci Prymas kardynał Wyszyński. „Naród, który nie wierzy w swoją wielkość i ludzi wielkich, kończy się”. Trzeba wierzyć w swoją wielkość i pragnąć jej.

Dzisiaj dodam inne słowa: Odchodząc stąd, zabierzmy ze sobą nazwisko Witolda Pileckiego, przekażmy to nazwisko swoim dzieciom, wnukom, a one później, jak już założą rodziny, niech przekażą dalej, żeby to nazwisko nigdy nie zniknęło, nigdy nie zginęło.

Witoldzie Pilecki, byłeś, jesteś i będziesz bohaterem. Byłeś człowiekiem, który na szali położył swoje własne życie, żeby ratować życie innych ludzi, żeby świat dowiedział się o mordach, które popełniają Ci, którzy na nas napadli. Cześć i chwała, Tobie, bohaterze tamtych dni, bohaterze, który przejdziesz do historii! Zabierzcie ze sobą to nazwisko! – mówił.

Ryszard Lis, główny organizator tarnowskich uroczystości, przedstawił zgromadzonym nową tablicę informacyjną, która dobudowana zostanie do pomnika I Transportu. Poinformował też o planach postawienia za rok na tarnowskim placu Więźniów KL Auschwitz, obok pomnika, memoriału z wyrytymi nazwiskami wszystkich 728 uczestników pierwszej deportacji .

Uroczystości 75. rocznicy odbędą się 14 czerwca 2015 r. najpierw w Tarnowie. Następnie wyruszy w drogę do Oświęcimia specjalny „Pociąg pamięci".

Pierwszy transport przez okupanta niemieckiego z zakładu karnego w Tarnowie do nowo otwartego KL Auschwitz miał miejsce 14 czerwca 1940 r. Znalazło się w nim 728 mężczyzn, w większości polskich więźniów politycznych, uczestników rodzącego się podziemia niepodległościowego. Wojnę przeżyło ok. 300 z nich.

« 1 »