MSA to propozycja dla młodych ludzi, którzy chcą rozwijać swój potencjał, służyć wspólnocie Kościoła.
Najczęściej tę formę doskonalenia wybierają ci, którzy nie są zaangażowani w żadne formy duszpasterstwa młodzieży, które mają stały i sprawdzony program formacyjny, plan rozwoju. – Przyjeżdżają do nas często członkowie tzw. grup apostolskich czy młodzieżowych. Chcą się uczyć, chcą zdobyć wiedzę i umiejętności, by móc prowadzić te grupy w parafiach, służyć innym – opowiada Anna Szczepanek, koordynatorka MSA. W ciągu roku odbywa się 5 zjazdów. Na poszczególnych uczestnicy uczą się odkrywać własny potencjał, dostrzegać wartość wspólnoty. Doskonalą umiejętności komunikacji, zarządzania własnym czasem, zarządzania grupą. – Jeden ze zjazdów w całości poświęcamy na rekolekcje ewangelizacyjne, w czasie których jeszcze raz staramy się okryć Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Droga doskonalenia, jaką jest MSA nie istnieje oderwaniu od żywego przeżywania wiary – dodaje ks. dr Paweł Górski, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
- Po MSA sądzę, że jestem w stanie zaplanować w dłuższej perspektywie spotkania grupy, także te pojedyncze, konsekwentnie je prowadzić, dobrać właściwe metody, dobry styl – mówi Asia Ból z parafii w Łapczycy. Ola Wolak z Krościenka ze szkoły wynosi inne korzyści. – MSA, przez to, że miałam okazję potrenować, sprawdzić, dała mi większą swobodę w publicznych wystąpieniach, dodała mi odwagi, pewności siebie. Próbujemy budować w parafii grupę apostolską, i trzeba nam odwagi, by pociągnąć innych – zauważa.
Mają entuzjazm, chęci, ambicje. Pokazują, że młodzi chcą na lepsze zmieniać świat. Byle tylko znaleźli w parafiach pole do działania.