Wspólnotę od lat formuje Matka Boża. I ta zalasowska, i ta z pobliskiego Tuchowa.
Dokładnie 100 lat temu, gdy proboszczem w Zalasowej był ks. Michał Owsianka, z Rzymu od ojców redemptorystów przywieziony został obraz Matki Bożej. Opatrzony numerem ewidencyjnym 3901 był zarazem 70. kopią w naszej diecezji. Swój udział w sprowadzenie wizerunku mieli też rodacy: o. Franciszek Zalasiński i o. Henryk Pagiewski, redemptoryści. Uroczystemu wprowadzeniu wizerunku do kościoła przeszkodziły działania wojenne, bo to właśnie m.in. przez Zalasową i okolice przechodził front. Początkowo obraz znajdował się w ołtarzu bocznym, potem przeniesiony został do ołtarza głównego, a następnie, po zamontowaniu w specjalnym obramowaniu, swe miejsce znalazł na ścianie głównej przed prezbiterium. Od samego początku obraz odbierał wielką cześć, m.in. dzięki prężnie działającym stowarzyszeniom, jak choćby Sodalicji Mariańskiej czy Bractwu Różańcowemu, założonemu tu w 1927 roku. – Obecnie w parafii mamy 23 róże kobiet, 5 mężczyzn. To dużo, patrząc na całkowita liczbę mieszkańców – zauważa ks. Kazimierz Kozyra, proboszcz miejsca. W 1966 roku, w jubileusz 1000-lecia chrześcijaństwa, ks. Mieczysław Szarek, ówczesny proboszcz, poprosił ojców redemptorystów z niedalekiego Tuchowa o wprowadzenie w parafii nowenny do MBNP, która przetrwała do dziś.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.