Słowo "ojciec" w pismach Apostoła Narodów pojawia się w różnych znaczeniach ponad sześćdziesiąt razy.
A zatem w dziele wychowania również przewodzi ojciec. On to prowadzi dziecko do poznania mądrości i do pobożności.
Według nauki Starego Testamentu dziecko zdobywa mądrość dzięki posłuszeństwu: „Słuchaj ojca, który cię zrodził, i nie gardź twą matką, staruszką!” (Prz 23,22). Mądrość bowiem jest gwarantem dobrej przyszłości. Stąd też autor natchniony radzi: „Słuchajcie, synowie, rad ojca, by poznać mądrość, zważajcie! Udzielam wam cennej nauki: nie gardźcie mym pouczeniem, bo i ja byłem synem u ojca, kochanym, jedynym dla matki, a tymi słowami mnie uczył: «Niech będą w tym sercu zamknięte wskazania, strzeż mych nakazów, byś żył; nabywaj mądrości, nabywaj rozwagi, nie zapominaj słów moich ust! Nie gardź nią, bo ciebie ocali, ukochaj ją, będzie cię strzegła. Podstawą mądrości: zdobywaj mądrość, za wszystko, co masz, mądrości nabywaj! Ceń ją, a czcią cię otoczy, okryje cię sławą, gdy ją posiądziesz; włoży ci wieniec wdzięczny na głowę, obdarzy zaszczytną koroną». Posłuchaj, synu, przyjmij moje słowa, a życie się twoje przedłuży. Poprowadzę cię drogą mądrości, ścieżkami prawości powiodę. Gdy pójdziesz nią – kroki twe będą swobodne, i choćbyś biegł, nie potkniesz się. Słuchaj nauki i nie gardź nią, strzeż jej, gdyż ona twym życiem” (Prz 4,1-13). Mądrość jest najcenniejszą wartością na ziemi.
Konieczność poszukiwania mądrości i posłuszeństwa rodzicom – wychowawcom bierze się z kamiennych tablic, na których Bóg, jako czwarte, zapisał przykazanie mówiące o szacunku dla rodziców. Ten, kto szanuje rodziców, a zatem i ich rady – mądrość przez nich przekazywaną, otrzyma od Boga błogosławieństwo: „Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój” (Pwt 5,16).
Jakikolwiek sprzeciw rodzicom przejawiający się w złorzeczeniu, czy też jakimkolwiek czynom ubliżającym wychowawcom, były w Prawie surowo zakazane. Starotestamentalne Prawo skazywało nawet na śmierć tego, kto złorzeczył, bądź dopuścił się przemocy fizycznej na rodzicach (zob. Wj 21,15.17). Cześć i szacunek dla rodziców wyrażał się w czynach pełnych miłości względem nich. Synowie byli zobowiązani do troski nad starszymi i niedołężnymi rodzicami.