Dzieci aktywnie uczestniczyły tak w powitaniu obrazu i relikwii, jak i w przebiegu nawiedzenia w każdej parafii.
Wzruszającym momentem każdego nawiedzenia był sam przyjazd samochodu-kaplicy, a to za sprawą świetlnej i dźwiękowej sygnalizacji wozów strażackich, nierzadko też policyjnych.
Robiło to ogromne wrażenie na dzieciach, które przyszły na powitanie ze swoimi rodzicami. Częstym obrazkiem z peregrynacji były właśnie wyciągnięte szyje dzieci, ich zaciekawione twarze, szeroko otwarte oczy.
Dzieci uczestniczyły też aktywnie w przygotowaniu procesji powitalnej i samego powitania. W wielu parafiach były ubrane w stroje ludowe lub komunijne. Często trzymały w rękach białe i czerwone róże, które składały przed obrazem Pana Jezusa po wniesieniu wizerunku do kościoła.
Razem z rodzicami wchodziły w skład delegacji niosących relikwie św. s. Faustyny i św. Jana Pawła II. Śpiewały też w scholach i zespołach muzycznych. W programie nawiedzenia nigdy nie brakowało przynajmniej godziny na specjalne czuwanie tylko dla nich.