Ojczyzna była głównym tematem szóstego dnia odpustu w Tuchowie.
6 lipca do Pani Tuchowskiej pielgrzymowali żołnierze AK, kombatanci i osoby represjonowane politycznie. Był to również dzień Dziewczęcej Służby Maryjnej, scholi, ministrantów i lektorów, a także nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej.
Mszy św. o godz. 18.30 przewodniczył i homilię wygłosił ks. dr Bolesław Margański, duszpasterz diecezjalnych nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej.
– Nasz Ojczyzna jest chora, bo propaguje się w niej idee niezgodne z prawem Bożym – przypominał kaznodzieja. Ale chrześcijanie mają możliwość przeciwstawienia się niewłaściwym prądom. Wielką siłą Kościoła jest jedność biskupów, którzy starają się prostować sumienia, a przejawami dobra, dostrzegalnymi w naszym kraju, jest m.in. działalność katolickich mediów – w tym Gościa Niedzielnego. Ważna jest też, podkreślał ks. Margański, pobożność maryjna, której wyrazem jest m.in. pielgrzymowanie do Tuchowa oraz gorliwa posługa nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej.
Po Mszy św. odbyła się procesja eucharystyczna wokół bazyliki, a po niej „Wieczór Maryjny”, który poprowadził nowicjat sióstr służebniczek z Tuchowa.
– Tegoroczny odpust przypada w wyjątkowym roku – przypominał pielgrzymom o. Bogusław Augustowski CssR, proboszcz i kustosz sanktuarium. – Tysiąc lat temu na wzgórzu Lipowym powstał pierwszy kościół. Obecnie, w tym miejscu znajduje się klasztor redemptorystów. Sanktuarium więc od początku było i jest nadal miejscem przemiany człowieka. A osobą, która prowadzi nas do nawrócenie jest Maryja, o czym przypomina hasło trwającego odpustu – mówił.