Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Nienachalny urok trójmiasta

Diecezja na wakacje. Nie wypiętrzyły się tu góry, które są naturalnym magnesem dla turystów, ani nie rozlały jeziora. Gmina Szerzyny ma jednak duży potencjał, ale tkwi on w czymś innym.

Ja to proszę pana żyję z boku – w Ołpinach, otwiera przede mną drzwi swego skromnego drewnianego domku Stanisław Bryndal. Ojciec był rzeźbiarzem. Talent odziedziczył zdaje się po nim. Stanisław skończył zakopiańskiego „Kenara”, potem rzeźbę na ASP w Warszawie, a nawet tam wykładał. Jego prace są rozsiane po całym świecie. Dziś żyje skromnie w rodzinnych Ołpinach. Z wyboru. W piątek będzie u niego Kai Bumann, znakomity niemiecki dyrygent, który szuka w pracach Bryndala inspiracji. – Tu nad stawem mam galerię. Jest Jezus uciszający fale, św. Piotr w łodzi, aniołów niemało. Znam tu każdą roślinkę. Słyszy pan, jak przelewająca się woda wydaje w każdym miejscu inny dźwięk? – oprowadza mnie Stanisław. – Chrystus Frasobliwy nad tym Jeziorkiem Galilejskim to dla Maćka Berbeki, znanego alpinisty. Przyjaźniliśmy się. Był tu u mnie wiele razy. Dawałem mu za każdym razem anioły, żeby go strzegły. Niestety, zginął na Broad Peak – opowiada.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy