Ten anioł nie ma skrzydeł przejdź do galerii

Poświęcenie odbyło się na zakończenie tradycyjnej procesji fatimskiej 13 października 2015 roku. Po tym strażacy z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, symbolicznie, w nawiązaniu do fatimskiego cudu wirującego słońca, odpalili pokaz fajerwerków.

Tradycja nabożeństw fatimskich w Oleśnie, wraz z procesjami różańcowymi, rozpoczęła się 4 lata temu.

– Żeby wzmocnić kult maryjny zdecydowaliśmy się zakuć w Fatinie figurę Maryi i rozpocząć nabożeństwa fatimskie. W maju i październiku w procesji z lampionami idziemy przez całe Olesno, w pozostałe miesiące procesja odbywa się wokół kościoła, a charakterystyczne, że nie mamy przerwy zimowej, chodzimy cały rok – informuje ks. Jan Rybak, proboszcz parafii w Oleśnie.

Figurę Maryi z Fatimy przywiózł ks. Krzysztof Trzepacz, wikariusz. – Teraz zrobiliśmy taki fatimski zakątek koło kościoła, w którym postawiliśmy figury dzieci fatimskich oraz figurę anioła. Ta ostatnia jest inna niż w wielu innych miejscach, bo chcieliśmy być wierni temu, co widzimy w Fatimie. Dzieci przekazały, że mówił do nich anioł, który miał postać nastoletniego młodzieńca. Nasz zatem jest taki, jak w Fatimie, nie ma skrzydeł, nie ma piór. Obok znajdziemy tablicę z modlitwą anioła, aby każdy, kto zechce tu przyjść mógł ją odmówić – pokazuje ks. Krzysztof.

Na procesje fatimskie do Olesna w każdy 13 dzień miesiąca przychodzą setki ludzi. W niektórych miesiącach nawet tysiące. Prawdopodobnie to na Powiślu Dąbrowskim najpopularniejsze miejsce nabożeństw fatimskich.

– Tradycję tę udało się wprowadzić płynnie pewnie także z tego powodu, że od zawsze Olesno miało duże nabożeństwo do Matki Bożej. Na istniejącym kulcie wyrosła wielka frekwencja na fatimskich procesjach, które każdorazowo są wyjątkowym i pięknym wydarzeniem – mówi Barbara Wójcik, parafianka, dyrektor Publicznego Gimnazjum w Oleśnie.