Dziewiąty Koncert na 100 Mandolin zakończył siódme Piwniczańskie Lato dla Ducha.
W każdą niedzielę wakacji parafia w Piwnicznej-Zdroju organizowała popołudniowe Msze św. bądź nabożeństwa zwykle odprawiane w górach przy jednej z kapliczek. Modlitwa połączona z koncertowaniem i biesiadowaniem cieszyła się dużym zainteresowaniem zarówno parafian, jak i turystów. W spotkaniach uczestniczyło od 300 do 800 osób.
- Tę inicjatywę podejmujemy od siedmiu lat. Zawsze przed Mszą św. spowiadamy. Czasem trud wyjścia pod górę rodzi potrzebę zrzucenia z siebie ciężaru grzechu. Zdarza się, że dla kogoś jest to spowiedź po wielu latach - zauważa ks. Krzysztof Czech, proboszcz w Piwnicznej-Zdroju.
Poza tym, jak mówi ks. Czech, ludziom brakuje dziś bycia razem. - Tęsknią za tym, by być z innymi, móc się spotkać, porozmawiać, pośpiewać. Chcą też wyjść z domu na świeże powietrze - dodaje piwniczański proboszcz.
VII Piwniczańskie Lato dla Ducha zakończył IX Koncert na 100 Mandolin. - Było ich nawet więcej - szacuje ks. Czech. Podczas koncertu wystąpiło pięć zespołów: dwa ze Słowacji, po jednym z Ukrainy i Warszawy, a na deser ten lokalny - piwniczańska orkiestra mandolinowa "Echo".
Skąd wśród górali mandolina? - Ta orkiestra powstała tu już ponad 80 lat temu. Jeden z mieszkańców Piwnicznej wrócił z Europy z włoską żoną i miłością do mandoli, a więc pochodzącego z Włoch instrumentu - wyjaśnia ks. Czech.
Od kilkunastu lat orkiestrą mandolinową kieruje Antoni Leśniak, wychowanek tego zespołu. Dziś jest ona jedną z dwóch orkiestr tego typu w kraju. Zespół daje w roku co najmniej 25 nieodpłatnych koncertów uświetniających uroczystości patriotyczne, religijne, jubileuszowe i okolicznościowe.