W Ptaszkowej odbyło się XIX Parafialne Forum Rodziny.
W tym roku, w związku z obchodzoną 1050. rocznicą chrztu Polski, odbywało się pod hasłem „Rodzina szkołą patriotyzmu”. Przed przedpołudniowymi Mszami młodzież zaprezentowała krótki spektakl pokazujący łańcuch pokoleń i idei łączących Polaków, stanowiących o naszej tożsamości, o naszych korzeniach i dniu dzisiejszym.
Na stopniach przed ołtarzem nowego pięknego kościoła parafialnego pojawili się przed parafianami zatem i książę Mieszko, i święty biskup Stanisław ze Szczepanowa, i święta Jadwiga, ale też „Inka”, czyli Danuta Siedzikówna.
- Wszyscy mamy korzenie, wszyscy jesteśmy skądś. Mamy przodków, mamy tradycję, za którą dziś jesteśmy odpowiedzialni, także za to dziedzictwo, którym jest Polska. Tego uczymy się zaś przede wszystkim w domach – mówił komentując prezentacje młodych proboszcz ptaszkowski ks. Józef Kmak.
Poza prezentacjami młodzieżowymi po południu w domu parafialnym rozdano nagrody laureatom konkursów plastycznego i literackiego, które od lat towarzyszą Parafialnemu Forum Rodziny i są, zwłaszcza dla miejscowych dzieci, jedną z wielu okazji, by wspólnie z rodzicami popracować nad swoimi dziełami i porozmawiać o temacie kolejnego konkursu.
- Organizując konkurs, jak i wydarzenia towarzyszące forum chcemy podkreślać rolę rodziny, jej znaczenie w życiu dzieci i młodzieży. Dawać sposobność, do tego, by rodzina mogła się spotkać, by wspólnie spędzała czas. Naszym zdaniem trzeba dziś działać w różny dostępny sposób na rzecz rodziny, bo jest wiele zagrożeń, które mogą niepokoić – mówi Barbara Siedlarz, która z mężem Henrykiem, oraz gronem ludzi skupionym w Parafialnym Centrum Promocyjno-Profilaktycznym „Rodzina” w Ptaszkowej organizują Forum.
Działają skutecznie, bo łatwo znaleźć w Ptaszkowej młodych ludzi, którzy podzielają świat wartości swoich rodziców. – Angażujemy się w działania wokół Forum, bo chcemy pokazać, że jako młodzi ludzie, także jako Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, jesteśmy, działamy, podzielamy wartości, o których w Ptaszkowej rozmawiamy dziś cały dzień – mówi licealistka Kasia Gruca.
Zdaniem gimnazjalisty Szymona Ptaszkowskiego zaangażowanie młodych wynika także z tego, że lokalna społeczność przyzwyczajona jest do wspólnego działania. – Tak naprawdę tu nikt nie chce stać z boku, nie chce, żeby historia rozgrywała się obok, ale wszyscy chcą mieć udział w tym, co się dzieje: w parafii, miejscowości, okolicy. Tak już jest. A młodzi uczą się od starszych tej postawy. Wszyscy jesteśmy razem. Także w rodzinach – mówi.