Mateuszowe przypowieści zapisane w 24 i 25 rozdziale Ewangelii są wezwaniem do czujności.
Czuwajcie!
Ewangelista kończy całe opowiadaniem zachętą do czuwania. Czuwajcie znaczy przygotujcie się – bądźcie gotowi. Nie wiadomo bowiem kiedy nastąpi paruzja Chrystusa. Może się odwlec. Jeśli jednak nawet nadejście Jezusa może się odwlec, to Jego przyjście jest niezawodne. Nikt jednak nie wie, kiedy ono nastąpi.
Sama przypowieść często nazywana jest „tragiczną”. Są tacy, którzy uważają, iż jest to najtrudniejsza ze wszystkich przypowieści. Wydaje się jednak, że trudna nie jest przypowieść, ale konieczność czujności. Przypowieść jest bowiem zachętą do czujności – do oczekiwania na spotkanie z Panem.
Przypowieść nie chce przerazić czytelnika co do przyszłości, ale raczej wyczulić na odpowiedzialne uznanie ważności chwili obecnej. Jest ona jedyna w życiu, a została nam dana, byśmy nabyli konieczny zapas oliwy. Zbawienie lub zatracenie wieczne zależy wyłącznie od tego, co teraz dobrowolnie czynimy. Przyszłość leży w naszych rękach.
Mateusz przypomina wspólnocie Kościoła – każdemu z nas, iż nie ten, kto mówi: „Panie, Panie!” wejdzie do królestwa niebieskiego, ale ten, kto czyni wolę Ojca (Mt 7, 21), którą jest życie jako dziecko Boże i miłowanie swojego rodzeństwa. Przyszłością jest spotkanie z Panem Młodym, ale to czeka tego, kto gromadzi każdego dnia oliwę na wieki. Jeśli kto nie inwestuje w miłość, jego życie jest wygasłe!
Kościół wzywa: „Marana tha: przyjdź, o Panie” (1 Kor 16, 22), a każdy uczeń Chrystusa winien mówić za Pawłem: „Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus. A jeśli żyję teraz na świecie, to żyję dzięki wierze w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2, 20). Odpowiadanie miłością na miłość jest życiem człowieka.
Warto mieć na względzie, iż przypowieść o pannach mądrych i głupich następuje po przypowieści o wiernym i niewiernym słudze. Mateusz zestawiając obok siebie te dwa teksty wyraźnie wskazuje, iż należy czuwać i pracować. Uczeń Chrystusa winien być czujny i gotowy na spotkanie z Panem.
(pdf) |