W Tarnowie odbyło się XVI Diecezjalne Spotkanie Misyjne Róż Żywego Różańca.
Tarnowska świątynia pw. Miłosierdzia Bożego zapełniła się po brzegi. W spotkaniu wzięło udział ok. 1500 wiernych z całej diecezji należących do róż różańcowych, które wspierają modlitwą i drobną ofiarą misje.
Liturgicznej części spotkania przewodniczył bp Leszek Leszkiewicz. – Kościół jest misyjny, albo Kościoła nie ma w ogóle. Jeśli jakakolwiek grupa czy pojedyncza osoba nie chciałaby wziąć części odpowiedzialności za misyjny wymiar Kościoła, to stawia się automatycznie poza nim – mówi biskup. – Potrzeba nam wszystkim zrozumienia tego, świadomości Kościoła, który tworzymy, bo nadal częste jest odcinanie się od działalności misyjnej. Tymczasem jednym z ważniejszych zadań każdego chrześcijanina jest dzielić się wiarą. To dzielenie odbywa się w rodzinie, parafii, diecezji, poza nią, na misjach. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby wiara była przekazywana.
Ze zrozumienia tego zadania wynika chęć wspierania modlitwą, a jeśli trzeba także ofiarą misji. – Zaangażowanie misyjne każdy realizuje na swój sposób, ale nie wolno nam z tego rezygnować, bo jak przestajemy mieć na uwadze przekazywanie wiary, misje, to przestajemy być Kościołem – dodaje biskup.
W procesji z darami do ołtarza przyniesiony został również misyjny różaniec Grzegorz Brożek /Foto Gość Do wspierania działa misyjnego przez zaangażowanie w Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary zaproszone są szczególnie róże różańcowe. Wierni je tworzący modlą się za misje i składają co miesiąc symboliczną ofiarę w wysokości kosztów jednej bułki, czyli około 50 groszy. – W ten sposób angażują się w to dzieło róże z około 160 parafii – mówi ks. Krzysztof Czermak, wikariusz biskupi ds. misji. Trzeba zauważyć, że to zaledwie jedna trzecia parafii w diecezji, a róże różańcowe są w każdej wspólnocie. Mimo wszystko to i tak pokaźna armia ludzi, bo jest to około 20 tys. wiernych.
W kazaniu bp Leszek Leszkiewicz przypominał, że człowiek i Kościół kroczą drogą szczęścia, jeśli idzie z Jezusem. Jeśli Jezus jest inspiracją naszych działań, będziemy Go głosić, staniemy się Jego misjonarzami w naszych środowiskach i aż po krańce ziemi.
Po Mszy św. swoim świadectwem podzielili się misjonarze: ks. Marek Muszyński po powrocie z Republiki Środkowoafrykańskiej i ks. Łukasz Niemiec, który od 5 lat pracuje w Kazachstanie. Świadectwo swojej 13-letniej pracy w Peru dał również gospodarz uroczystości, proboszcz miejscowej parafii ks. Czesław Haus.