W Bochni odbyła się konferencja o pieniądzach w Biblii zorganizowana przez fundację Crown.
Andrzej i Barbara Firletowie są małżeństwem od 21 lat. Mają troje dzieci – dwóch synów i córkę. – Jesteśmy potargani przez samowolne zarządzanie życiem – zaczynają opowieść małżonkowie.
Andrzej prowadzi działalność gospodarczą. – W pewnym momencie zjedliśmy wszystkie zapasy finansowe, a potem wpadliśmy w długi. W końcu stanęliśmy pod ścianą, pieniądze się skończyły, a wierzyciele zaczęli pukać do naszych drzwi – mówi Andrzej.
Małżonkowie nie wiedzieli, co dalej robić... – Dziwnym zbiegiem okoliczności, choć mówienie o działaniu Opatrzności Bożej byłoby tu na miejscu, przeczytaliśmy w „Gościu Niedzielnym” wywiad z Michałem Malinowskim, który zachęcał do poukładania sobie życia w konkretny sposób przez oddanie Panu Bogu wszystkiego, co mamy. Nie branie kolejnych kredytów konsolidacyjnych, ale pełne oddanie siebie Bogu – podkreśla przedsiębiorca.
Małżonkowie poszli na kurs finansowy prowadzony w Krakowie przez Artura Kalickiego. Udział w kursie uregulował ich życie. – Ale to uporządkowanie poszło dalej, w całe nasze życie. Poukładały się nasze relacje z Bogiem, unormowały się relacje w małżeństwie, w rodzinie – dodaje Barbara.
Andrzeja i Barbarę można było spotkać na konferencji „Biblia i pieniądze”, która odbyła się w Bochni. – Biblia bardzo często, częściej niż o modlitwie na przykład, mówi o pieniądzach. Skoro nazywamy Pismo Święte instrukcją obsługi człowieka, a człowiek posługuje się pieniędzmi, to warto poznać, co Bóg mówi na ten temat, jak człowiek ma sobie radzić z pieniędzmi, by być szczęśliwy na ziemi i wieczności – mówią.
Podkreślają, że kwestia finansowa staje się coraz bardziej sprywatyzowana. – Nie mówimy, ile zarabiamy, małżonkowie często mają osobne konta bankowe i żadne nie wie, ile pieniędzy mają wspólnie… Problemy związane z finansami należą do najczęstszych przyczyn rozpadu związków małżeńskich. Niedogadanie, niepoukładanie spraw finansowych rodzi problemy w relacji małżeńskiej. Nie jest prawdą, że do szczęścia w związku potrzebne są dwie łazienki i dwa konta bankowe. Jeżeli ukrywamy przed sobą wiedzę na temat pieniędzy, to jest to znak nieuczciwości małżeńskiej, braku zaufania, słabości więzi, miłości, a często skrywanych wad, jak chciwość, skąpstwo, pożądanie – podkreśla Andrzej.
Konferencja w Bochni została zorganizowana m.in. dla osób, które obecnie przechodzą coś podobnego, co mają za sobą Andrzej i Barbara.
Na konferencji można było zaopatrzyć się w wiele pomocnych publikacji
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
– Mówimy o pieniądzach w Biblii, ale przede wszystkim o tym, co Bóg w Piśmie Świętym może nam powiedzieć o zarabianiu, wydawaniu, oszczędzaniu, długach, poręczaniach. Niemal każdy aspekt działalności finansowej człowieka jest przedstawiony w Biblii. Jeśli na przykład narzeczeni biorą udział w naszych konferencjach lub kursach finansowych, to później wchodzą w życie małżeńskie z lepszym przygotowaniem, ponieważ poznają swoje podejście do pieniądza, do rodzinnego budżetu, wspólnoty majątkowej. Nawiasem mówiąc, narzeczeni powinni wiedzieć to, jak druga osoba w związku podchodzi do pieniędzy, czy je szanuje, czy jest odpowiedzialna, a może traktuje je lekko na zasadzie „ile wlał, tyle wylał” – podkreśla Artur Kalicki.
Z pomocą wszystkim, którzy chcieliby uporządkować swoje podejście do pieniędzy, przychodzi z pomocą fundacja Crown. – Organizujemy konferencje, kursy finansowe i indywidualne konsultacje. Kurs ma od 10 do 12 spotkań. Uczestnicy spotykają się raz w tygodniu na dwugodzinnej refleksji na temat tego, co Biblia mówi o finansach, a potem w domu mają sami dany temat przepracować. Codziennie pracują ze słowem Bożym, a później podsumowują swoją pracę. Przemiany są niesamowite. Ludzie zmieniają życie. Ważne, żeby na kursy przychodzili oboje małżonkowie. Pomagamy w tym, zachęcamy, ale nie zmuszamy – mówi pan Artur.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu „Gościa Tarnowskiego”.